Dwoje Polaków rannych w ataku terrorystycznym w Tunisie opuściło Centralny Szpital Kliniczny MSW w Warszawie. W placówce hospitalizowanych jest jeszcze sześć osób, które zostały ranne w tym zamachu. Na razie nie wiadomo, kiedy będą mogły opuścić szpital.
Stan dwóch osób, które opuściły szpital, był najbardziej zadowalający i pozwalał na powrót do domów. Rzecznik służby zdrowia MSW Jarosław Buczek wyjaśnił, że miały one rany postrzałowe uda i klatki piersiowej.
Oczywiście, jeśli pojawią się jakieś okoliczności, które wskazywałyby na konieczność dalszej hospitalizacji, jesteśmy otwarci. W szpitalu pozostaje nadal sześć osób, dzisiaj trudno wyrokować, kiedy opuszczą szpital - dodał.
W placówce hospitalizowana jest m.in. kobieta, której podczas zamachu przestrzelono łokieć. Wczoraj przeszła pierwszą z kilku operacji ortopedycznych - odtworzenia stawu łokciowego. Podczas rekonwalescencji będzie korzystać m.in. z komory hiperbarycznej.
Ośmioro polskich turystów rannych w zamachu trafiło do szpitala MSW w piątek wieczorem. Większość obrażeń, jakie odnieśli, to rany postrzałowe i ortopedyczne.
Dwaj ranni Polacy pozostają nadal w Tunisie. Jak podkreśla MSZ, to kiedy zostaną przetransportowani do Polski, zależy od opinii tamtejszych lekarzy. W poniedziałek szef MSZ Grzegorz Schetyna mówił, że ich stan jest stabilny i nie zagraża życiu, a to kiedy wrócą do kraju powinno rozstrzygnąć się w ciągu kilku dni.
Minister dodał, że po przywiezieniu ostatnich osób z Tunisu będzie oczekiwał raportu MSZ o całej sytuacji oraz o akcji pomocy, a także "czy potrzebne jest w tym kontekście wzmocnienie takich placówek w okresie wakacyjnym". W ambasadzie w Tunisie obecnie zatrudnionych jest na stałe czterech merytorycznych pracowników.
Do zamachu doszło w ubiegłą środę w słynnym Muzeum Narodowym Bardo w Tunisie. Terroryści strzelali do zwiedzających w środku budynku i turystów w autobusach zaparkowanych przed placówką. Wśród zwiedzających muzeum w krytycznym momencie była grupa 36 polskich obywateli. Wśród ofiar śmiertelnych było trzech Polaków, dziesięciu zostało rannych.
Ciała trzech ofiar zamachu w Tunisie są już w Polsce.
Do zamachu, w którym zginęły 23 osoby z różnych krajów, przyznali się dżihadyści z Państwa Islamskiego.
(mal)