Elitarna brytyjska jednostka wojskowa SAS, która jest w Iraku, otrzymała listę kilkuset nazwisk zagranicznych członków ISIS oraz rozkaz, aby ich schwytać lub zabić. Jak podaje gazeta "Sunday Times", na liście jest około 200 Brytyjczyków.
Dane brytyjskich obywateli walczących w szeregach ISIS przekazał wywiad MI6 i MI5. Terroryści, którzy zostaną pojmani, mają zostać przekazani władzom Iraku. To dlatego, że brytyjska armia formalnie nie ma prawa brać jeńców w Iraku.
Pojmani członkowie ISIS staną przed sądem, w Iraku grozi im kara śmierci, stąd nieoficjalna nazwa listy - "lista śmierci".
Polowanie już się zaczęło. To międzynarodowa operacja, w której rolą SAS jest odszukanie brytyjskich obywateli walczących w szeregach ISIS - twierdzi źródło "Sunday Times".
Do ISIS w Syrii i Iraku dołączyły tysiące Europejczyków. Najwięcej jest wśród nich obywateli Francji i Wielkiej Brytanii, ale także Szwecji, Niemiec, Rosji oraz Tunezji, Arabii Saudyjskiej, Jordanii i Turcji.
Od 17 października irackie siły bezpieczeństwa i kurdyjscy bojownicy (peszmergowie) prowadzą ofensywę na Mosul, będący ostatnim bastionem ISIS w Iraku. Z powietrza wspiera ich koalicja pod dowództwem USA. W sobotę do walk o miasto włączyły się proirańskie szyickie milicje w Iraku; chodzi o odcięcie drogi między Mosulem a Ar-Rakką - głównym bastionem ISIS w Syrii.
(j.)