"Dziś lub jutro zostanie zaproponowana koncepcja okrągłego stołu, zostanie zaprezentowany termin, miejsce gdzie będziemy się spotykać i rozmawiać na temat postulatów, które pojawiają się zarówno ze strony społecznej, również ze strony rodziców, zaprosimy też do okrągłego stołu ekspertów" - mówiła w Łącku wicepremier Beata Szydło.
W Łącku wicepremier Beata Szydło podała, kiedy możemy się spodziewać konkretów w sprawie planowanego "okrągłego stołu" dotyczącego edukacji. Mamy je poznać dziś lub jutro.
Podczas spotkania Szydło oświadczyła też, że "ważne, żeby na ten czas, który jest przed nami przed spotkaniem przy okrągłym stole, zawiesić protest. Oczekują tego nauczyciele, rodzice, a przede wszystkim uczniowie".
Podkreśliła, że "wszystkim zależy na tym, żeby rozwiązać problemy". My zdajemy sobie z tego sprawę, że ta rozmowa jest potrzebna, że są potrzebne propozycje zmian dla nauczycieli. Dlatego m.in. te (propozycje) zawarte już w porozumieniu, które - jak cały czas podkreślamy - jest wciąż gotowe do podpisania. Propozycje są wciąż aktualne - dodała Szydło.
Wicepremier wskazała, że rząd zadeklarował, że we wrześniu 2019 r. nauczyciele dostaną kolejną podwyżkę - według Szydło - "znacząco wyższą" niż zakładana od stycznia 2020 r. W sumie w tym roku nauczyciele uzyskają jeszcze 15 proc. podwyżki, licząc z tą, która już miała miejsce w styczniu. To jest wyjście naprzeciw oczekiwaniom środowiska nauczycielskiego - oceniła.
Szydło przyznała, że ta wysokość jest dla wielu nauczycieli "niesatysfakcjonująca". Musimy sobie też zdawać sprawę z tego, że potrzebne są rozwiązania systemowe. Mimo że od ponad 2 lat realizujemy program podwyżek - bo przecież liczymy też odmrożenie wynagrodzeń nauczycieli w 2017 r. - to ciągle z części central związkowych płynie komunikat, że to są podwyżki niewystarczające - stwierdziła.
Wicepremier w Łącku zwróciła uwagę, że podczas obrad okrągłego stołu trzeba zastanowić się, czy obecny system kształtujący wynagrodzenia pedagogów jest systemem odpowiadającym zmieniającej się rzeczywistości.
To jest ten podstawowy, priorytetowy temat do rozmowy, którą zapewne będziemy przy okrągłym stole podejmować - mówiła Szydło.
Szydło wykorzystała też spotkanie, by po raz kolejny podziękowała nauczycielom, którzy pracują, dzięki czemu ponad 377 tys. uczniów ósmych klas szkół podstawowych przystąpiło do egzaminu.
Chcę podziękować wszystkim nauczycielom, którzy dzisiaj pracują w czasie egzaminów; wszystkim dyrektorom szkół, którzy przygotowali komisje egzaminacyjne. Cieszymy się, że młodzież może w spokoju te egzaminy pisać. Do środy kolejne dni, kiedy egzamin będzie się odbywał, a potem oczywiście matury, które również będą przeprowadzone - powiedziała wicepremier.
9 kwietnia w wywiadzie udzielonym TVP Info premier Mateusz Morawiecki odnosząc się do strajku nauczycieli zdradził, że chciałby, aby po świętach odbyła się debata na temat systemu oświaty. Chciałbym, żeby nie było protestu nauczycieli w czasie egzaminów; chciałbym, żeby po świętach nastąpiła w formule okrągłego stołu ogólnonarodowa debata o systemie oświaty z udziałem związkowców, nauczycieli, pedagogów - mówił.
Do propozycji zwołania okrągłego stołu odniósł się w piątek prezes ZNP Sławomir Broniarz. Jak stwierdził, formuła, którą zaproponował Morawiecki obejmie "szerokie spektrum uczestników" i ma dotyczyć "całokształtu polityki edukacyjnej państwa". Według niego, skoro premier przyjął taką formułę, to znaczy, że "w sposób jednoznacznie negatywny (...) ocenia dotychczasowy kształt tej polityki edukacyjnej". Natomiast my mówimy o problemie tu i teraz, o problemie płacowym (...). Nie możemy czekać do okresu poświątecznego - oświadczył Broniarz.
W poniedziałek Gowin poinformował w TVN24, że w weekend poprosił szefa rządu, aby również jego dołączył do delegacji rządowej biorącej udział w okrągłym stole. Jak zapewnił, okrągły stół odbędzie się zapewne po świętach Wielkanocnych, tak jak zapowiedział premier. Nic nie wskazuje, żeby premier miał zmienić zdanie - dodał Gowin. Wskazał także, że nie zapadła jeszcze decyzja, kiedy dokładnie dojdzie do rozmów.