Prezydent Andrzej Duda o godz. 11:00 wygłosi oświadczenie - poinformowała Kancelaria Prezydenta na Twitterze. Dziennikarz RMF FM Michał Zieliński informował wcześniej, że przed południem prezydent Duda ogłosi decyzję ws. ustawy o IPN.

Prezydent Andrzej Duda o godz. 11:00 wygłosi oświadczenie - poinformowała Kancelaria Prezydenta na Twitterze. Dziennikarz RMF FM Michał Zieliński informował wcześniej, że przed południem prezydent Duda ogłosi decyzję ws. ustawy o IPN.
Prezydent Andrzej Duda /Marcin Obara /PAP

Ustawa w czwartek została przyjęta przez Senat. Zgodnie z konstytucją głowa państwa podpisuje ustawę w ciągu 21 dni od dnia jej przedstawienia. Przed podpisaniem ustawy prezydent może wystąpić do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem w sprawie zgodności ustawy z konstytucją. Prezydent może również ustawę zawetować, czyli przekazać ją Sejmowi do ponownego rozpatrzenia. Jeśli Sejm ponownie uchwali ustawę większością 3/5 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów, prezydent w ciągu 7 dni ustawę podpisuje.

Co zakłada ustawa?

Zgodnie z nowelizacją ustawy o IPN, każdy kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne - będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. Taka sama kara grozi za "rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni".

Kontrowersje wokół ustawy

Nowelizacja, jeszcze przed poparciem jej przez Senat, wywołała kontrowersje m.in. w Izraelu, USA i na Ukrainie. Krytycznie odniosły się do niej władze Izraela.

Ambasador Anna Azari podczas obchodów 73. rocznicy wyzwolenia byłego niemieckiego obozu Auschwitz zaapelowała o zmianę nowelizacji. Podkreśliła, że "Izrael traktuje ją jak możliwość kary za świadectwo ocalałych z Zagłady".

W środę amerykański Departament Stanu zaapelował do Polski o ponowne przeanalizowanie nowelizacji ustawy o IPN z punktu widzenia jej potencjalnego wpływu na zasady wolności słowa i "naszej zdolności do pozostania realnymi partnerami".

(j.)