Jak sprawić, żeby Warszawa była bezpiecznym i atrakcyjnym miejscem do życia? Co zrobić, żeby dysproporcje pomiędzy stolicą a pozostałymi miastami regionu nie były tak rażące. Ostatnią wyborczą debatą RMF FM i TVP Info poświęciliśmy problemom Mazowsza. W dyskusji udział wzięli: Jacek Sasin - kandydat PiS na prezydenta Warszawy; Piotr Guział, kandydat na prezydenta Warszawy, lider Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej; Andrzej Rozenek, poseł TR i kandydat na prezydenta Warszawy; Michał Strąk z PSL - doradca ministra pracy i polityki społecznej; Sebastian Wierzbicki z SLD - kandydat na prezydenta Warszawy i Marcin Święcicki z PO, były prezydent stolicy.
Dyskusja rozpoczęła się od komentarzy do najnowszego sondażu TNS Polska. Badanie pokazało m.in., że w wyborach parlamentarnych 32 proc. badanych poparłoby w listopadzie Platformę Obywatelską. Na drugim miejscu znalazło się Prawo i Sprawiedliwość, które wspólnie z Solidarną Polską i Polską Razem odnotowuje 28-procentowe poparcie. Na podium znalazłby się jeszcze Sojusz Lewicy Demokratycznej z 7 proc. poparcia. Do Sejmu weszłyby jeszcze Polskie Stronnictwo Ludowe i Kongres Nowej Prawicy, które odnotowały 5-proc. poparcie.
W niedalekiej historii było tak, że prawdziwe wyniki wyborów odbiegały znacząco od wyników sondażu - stwierdził Jacek Sasin. Jestem przekonany, że tak będzie również tym razem - dodał. Ja bym zaczął od tego, że podawanie wyników sondażu partyjnego w przeddzień wyborów samorządowych jest kompletnym nieporozumieniem, ponieważ ten sondaż nam kompletnie o niczym nie mówi - zauważył Andrzej Rozenek. Sebastian Wierzbicki ocenił, że "mówienie, że jest tylko alternatywa PiS i PO, jest po prostu oszukiwaniem wyborców, bo nawet w tym sondażu do Sejmu wchodzą cztery duże partie".
Kolejnym wątkiem rozmowy były wydarzenia z 11 listopada, gdy kolejny już raz w stolicy doszło do chuligańskich ekscesów podczas obchodów Święta Niepodległości. Najważniejsze, żeby Polska była krajem poszanowania prawa - ocenił Andrzej Rozenek. W jego ocenie Hanna Gronkiewicz-Waltz nie powinna była wydawać zgody na zorganizowanie w tym roku Marszu Niepodległości. Prewencyjnemu zakazywaniu organizacji marszu sprzeciwił się zdecydowanie Jacek Sasin. Trzeba reagować prewencyjnie, policja ma takie możliwości - stwierdził. Z niecodzienną propozycją wyszedł Piotr Guział, w którego ocenie straty takie, jak po burdach w stolicy powinny być z założenia pokrywane przez Skarb Państwa.
Politycy odnieśli się też do słynnej tęczy - budzącej kontrowersje, wielokrotnie dewastowanej instalacji na Placu Zbawiciela. Tęcza jest symbolem nieugiętości wobec wandali, bandytów. Jeżeli władze miasta zdecydowałyby się ją usunąć to byłby to bardzo duży błąd - mówił Sebastian Wierzbicki. Jeżeli chuliganeria będzie decydować o tym, jakie symbole będą mogły istnieć w Warszawie to ja nie chce mieszkać w takim mieście - dodał Rozenek. Tęcza zostaje w spokoju. Miasto musi być różnorodne i być dla wszystkich - zauważył reprezentant PO Marcin Święcicki.
Z kolei zdaniem Guziała problemy z tęczą wywołały zaniedbania władz przy jej instalacji. Było wiadomo, że tęcza przed kościołem tęcza będzie budzić kontrowersje. Najpierw trzeba było doedukować społeczeństwo, co ona symbolizuje - przekonywał burmistrz Ursynowa. Tęcza to jest temat marginalny. Powinna zniknąć. Niech sobie będzie, ale w innym miejscu - uciął dyskusję Jacek Sasin.
Kolejnym wątkiem dyskusji był temat reprywatyzacji. Pretekstem do jego poruszenia były kontrowersje wokół kamienicy przy ul. Noakowskiego 16. W wyniku spadku część udziałów w niej odziedziczył mąż Hanny Gronkiewicz-Waltz.
Kamienica została ukradziona prawowitym właścicielom. Pani prezydent jako profesor prawa powinna wiedzieć, jakie konsekwencje powoduje, jeśli przejmuje się rzecz, która była ukradziona - grzmiał Jacek Sasin. Domagamy się zwyczajnej przyzwoitości. Świństwem jest to, że pani prezydent w tej sprawie nie zrobiła nic - stwierdził Guział. Nikt nie wierzy w to, że ktoś dostaje kamienicę w Warszawie bez własnej woli. Pan Waltz przeszedł drogę prawną. Jeżeli ktoś się uwłaszczył na mieniu ukradzionym przez szmalcownika to jest to naganne. W tej kropli widać całą reprywatyzację warszawską. Złożyłem w Sejmie ustawę, która załatwia ten problem - włączył się w dyskusję Rozenek. Sprawa jest niezwykle skomplikowana. Za nią stoi pytanie: W czyim interesie zostały dokonane przemiany w 1989 roku? Jest pytanie, jak daleko ma być rozszerzone prawo dziedziczenia - zauważył Michał Strąk z PSL.
Na koniec politycy odnieśli się jeszcze do utrapienia mieszkańców Warszawy, jakim są korki. Problemem Warszawy jest oczywiście brak obwodnicy. Mamy cały czas akcję zawężania ulic w centrum miasta, co powoduje gigantyczne korki - stwierdził Rozenek. Żeby realnie rozładować korki trzeba zachęcić warszawiaków do korzystania z komunikacji miejskiej - postulował Sasin.
Podsumowaniem dyskusji - jak w każdej poprzedniej odsłonie naszej akcji - było wręczenie uczestnikom debaty paktu dla regionu.
Kampania okiem specjalisty od marketingu. "Partyzantka, nijacy kandydaci, szczegóły się sypią"