Lider Warszawskie Wspólnoty Samorządowej Piotr Guział rozpoczął swoją kampanię na prezydenta stolicy wyborczą. Idzie on do wyborów pod hasłem "Warszawa zasługuje na więcej". Zdaniem Guziała samorząd w stolicy powinien zostać odpartyjniony, a fotel prezydenta Warszawy nie powinien być odskocznią na stanowisko premiera czy prezydenta.
Piotr Guział przekonywał, że kandydat PiS Jacek Sasin ma szefa - Jarosława Kaczyńskiego i "nic nie zrobi bez niego i wbrew niemu", a "prezydent Gronkiewicz Waltz miała premiera Tuska i janosikowe nadal funkcjonuje, ponieważ przeciwdziałanie mu przeszkadzało posłom regionu". Prezydent Warszawy musi mieć odwagę, by powiedzieć nie nawet premierowi. Dlatego bezpartyjna alternatywa jest lepsza od dwóch koncernów PO i PiS, które niczym się od siebie nie różnią i proponują masowy produkt - tłumaczył.
Zdaniem Guziała najbardziej palącym problemem w Warszawie jest tzw. dzika reprywatyzacja. Dlatego polityk zaproponował "małą nowelizację" przepisów wyłączającą ze zwrotów w naturze miejsca publiczne. W programie wyborczym Guziała znalazły się też m.in.: objęcie planem zagospodarowania przestrzennego kolejnej jednej trzeciej części miasta w ciągu czterech lat, obniżka cen biletów miejskiej komunikacji o połowę, zlikwidowanie Straży Miejskiej i powołanie w jej miejsce straży obywatelskiej, "parkowanie za złotówkę" oraz budowa podziemnych parkingów w centrum i podwojenie długości ścieżek rowerowych w dwa lata.
(mn)