W kilkudziesięciu małopolskich gminach kandydaci na radnych zakończyli już kampanię wyborczą. Nie chodzi o to, że poddali się bez walki – oni bez walki zostali już radnymi przyszłej kadencji - pisze czwartkowy "Dziennik Polski". Było to możliwe, bowiem w ich okręgu nie zgłosił się żaden chętny do rywalizacji z nimi. W takiej sytuacji – zgodnie z Kodeksem wyborczym – mandat obsadzany jest bez głosowania.
W takich gminach jak Spytkowice, Czorsztyn i Muszynie urzędujący gospodarze gmin są jedynymi kandydatami na wójta lub burmistrza, a więc zgodnie z Kodeksem wyborczym - otrzymają mandat bez głosowania.
Jeśli nikt nie zgłosił się do rywalizacji o stanowisko wójta czy burmistrza, wystarczy zebrać przez nich 25 podpisów mieszkańców popierających kandydata - podkreśla dziennik.
- PKS Kraków trafia z rąk do rąk
- Rosjanie nie rezygnują z pomnika w Krakowie
- Oddali autobus, bo dostali po 1,5 tys. złotych
(acz)