Pierwszy na świecie dramat wojenny non-fiction za 10 tygodni wejdzie na ekrany kin. Prace nad filmem "Powstanie Warszawskie", którego producentem jest Muzeum Powstania Warszawskiego, dobiegają końca.
Film został zmontowany z powstańczych kronik filmowych, jednak nie będzie to zwykły film dokumentalny. Widzowie zobaczą historię Powstania Warszawskiego z 1944 roku oczami dwóch młodych braci, realizatorów Powstańczych Kronik Filmowych, wykonujących rozkazy dla Biura Informacji i Propagandy Armii Krajowej. Bohaterowie są bezpośrednimi świadkami walki powstańczej i marzą o sfilmowaniu "prawdziwej" wojny.
Rok 2014 jest szczególny pod względem produkcji filmowych dotyczących Powstania Warszawskiego - będziemy obchodzić okrągłą 70. rocznicę wybuchu Powstania. Jest to wyjątkowa okazja, aby pokazać efekt wielomiesięcznych prac nad filmem i prawdziwych bohaterów tamtych dni - mówi Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego.
Nad filmem pracował zespół wybitnych specjalistów ze świata filmowego. "Powstanie Warszawskie" będzie promował plakat, którego autorem jest Tomasz Opasiński, grafik pracujący przy hollywoodzkich produkcjach. Jak sam mówi - bardzo chciał być częścią tego projektu. Żyjący bohaterowie filmu niesamowicie inspirowali. A jedynym problemem był brak możliwości zrobienia sesji zdjęciowej do plakatu.
Chcąc uzyskać najlepszą jakość pokolorowanego obrazu, Muzeum Powstania Warszawskiego zorganizowało konkurs na koloryzację i postprodukcję kronik z Powstania Warszawskiego. Jury pod przewodnictwem prof. Witolda Sobocińskiego wybrało do tego zadania Studio Orka. Materiały filmowe użyte w "Powstaniu Warszawskim" były mocno wyeksploatowane bądź też zniszczone, dlatego w wielu przypadkach ciężko było dobrać właściwy kolor. Każde ujęcie wymagało po wstępnym pokolorowaniu dokładnego opisu i wielu godzin pracy konsultantów historycznych. Producenci zaprosili także do współpracy znanego operatora filmowego Piotra Sobocińskiego Jr., który był odpowiedzialny za "uwiarygodnienie" i ujednolicenie naniesionych w postprodukcji barw.
Muzeum Powstania Warszawskiego, oprócz pokolorowania dotąd czarno-białego materiału filmowego z Powstania, zdecydowało o jego całkowitym udźwiękowieniu. Tego niesłychanie trudnego zadania podjął się Bartosz Putkiewicz, reżyser dźwięku. Setki godzin spędzone w studiu, "łowienie" dźwięków miasta, powstańczej ulicy, odgłosów wystrzałów, wybuchów czy współpraca z kryminologiem odczytującym słowa z ruchu warg, to tylko część wyzwań, którym musiał sprostać Bartosz Putkiewicz. Dzięki tej pracy film z Powstania Warszawskiego po raz pierwszy w historii zabrzmi na ekranach kin, a jego bohaterowie, przemówią.
(MRod)