Do końca października powinno być gotowe sprawozdanie sejmowej komisji badającej okoliczności porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika - dowiedział się reporter RMF FM Tomasz Skory. Przewodniczący tego gremium Marek Biernacki zapowiedział, że w raporcie zostaną wskazane osoby odpowiedzialne za opóźnianie i brak nadzoru nad śledztwem, a w konsekwencji, być może, za śmierć porwanego.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi również prokuratura. Zarzuty prokuratorów i posłów w dużym stopniu się pokrywają. Jednak część zarzutów prokuratorskich objął już okres przedawnienia, a komisja, publikując raport, chce winnych napiętnować. Ściganie przedawniło się, a komisja uważa, że powinna wskazać, kto - jej zdaniem - gdzie jest bezsporne, zawinił - stwierdził Biernacki. Przewodniczący komisji sejmowej nie chciał mówić ani o liczbie takich wniosków, ani o personaliach. Zaznaczył tylko, że będą one dotyczyć i policjantów, i prokuratorów. Ten obraz jest ponury - dodał.
Jak stwierdził Biernacki, raport opracowują właśnie członkowie komisji. Posłowie piszą, opracowują swoje części materiałów. Zakładamy, że w październiku raport będzie już zakończony - powiedział. Stanie się tak niezależnie od tego, czy do składu komisji dołączy reprezentant PSL, następca Edwarda Wojtasa, który zginął w katastrofie 10 kwietnia.