"Przygotowania do Rajdu ruszyły miesiąc po zakończeniu zeszłorocznej edycji. Rajd Polski to wielkie wyzwania logistyczne – mówi w rozmowie z RMF FM prezes Polskiego Związku Motorowego Andrzej Witkowski. Prezes przyznał, że przygotowania do tej imprezy już od dawna przyspieszają mu puls, ale 74. Rajd Polski będzie przygotowana w najdrobniejszych detalach. Na Mazury przyjadą pod koniec miesiąca dziesiątki tysięcy kibiców.
Patryk Serwański RMF FM: Zbliża się to, co najważniejsze w naszym rajdowym kalendarzu - Rajd Polski. To nasze okno na rajdowy świat. Szansa na popisanie się nie tylko umiejętnościami organizacyjnymi, ale też całym pięknym regionem, jakim są Mazury. Panu też w tym ostatnim okresie ciśnienie troszkę rośnie?
Andrzej Witkowski: Na pewno tak. Mimo że już 12 raz organizujemy rajd w Mikołajkach na trudnym terenie, bo to szutrowy, szybki rajd. Przygotowania zaczęliśmy miesiąc po zakończeniu poprzedniej edycji. To szukanie tras, bo co roku zmieniamy część odcinków. Szukamy nowych stref kibica. Dbamy o zabezpieczenie pobytu zawodników i fanów. Tak naprawdę już od pewnego czasu mam podwyższony puls w związku z rajdem, ale to też frajda i satysfakcja. W końcu jesteśmy w elitarnym gronie - przygotowujemy rundę mistrzostw świata, a to wynagradza wszystkie niedogodności.
Jest jedna kwestia, nad którą zapanować się nie da. Śledzicie już prognozy pogody?
Nie zajmujemy się tym, na co nie mamy wpływu, ale staramy się minimalizować te kwestie. Stąd zmiana trasy. Chcemy, by nawet w razie deszczu OS-y nie były zagrożone. Robiliśmy rajdy, kiedy było bardzo gorąco; zdarzały się też edycje pełne deszczu. Mam nadzieję, że aura będzie nam sprzyjać jak również kibicom i zawodnikom. Tak naprawdę na prognozy zerkamy dopiero 2 tygodnie przed rajdem. Wcześniej w ogóle tego nie sprawdzamy.
To jedna z największych cyklicznych sportowych imprez w Polsce. Jak zwykle przyjedzie cała światowa czołówka.
To wielkie przedsięwzięcie organizacyjne. Światowa federacja sprzedała prawa do promocji rajdu firmie WRC Promotion i warto przytoczyć pewne liczby. W poprzednim sezonie 704 miliony osób obejrzało przed rokiem wszystkie rajdy zaliczane do mistrzostw świata. Nasz rajd to oglądalność na poziomie 50 milionów. Fabryki są zainteresowane tym, by u nas startowali ci najlepsi. Chcą się tu promować. Citroen, Ford, Hyunday i Toyota - te zespoły fabryczne przyślą najlepsze możliwe składy. Mamy potwierdzony udział 17 kierowców w samochodach klasy WRC. Nasze załogi zobaczymy w klasyfikacji WRC2 i WRC 3. Dla polskich kibiców ta rywalizacja będzie na pewno dodatkowym bodźcem zainteresowania.
Dla was na pewno takim bodźcem jest także nagroda Teraz Polska, którą niedawno wyróżniono Rajd Polski.
To udowodnia, że sport jest bardzo dobrym ambasadorem, promotorem każdego kraju. To że otrzymaliśmy godło Teraz Polska, które promuje najwyższą jakość produktu, usług, jest wielkim wyróżnieniem. Dla nas to satysfakcja, ale i zobowiązanie do coraz lepszej organizacji rajdu. To bardzo trudne wyzwanie logistyczne, bardzo zależne od pogody. Cieszymy się, że tak wielka rzesza kibiców przyjeżdża w tym czasie na Mazury, ale to też określone kłopoty, z którymi trzeba sobie poradzić. Chcemy też, by rajd w jak najmniejszym stopniu oddziaływał na mazurską przyrodę, aby był zgodny z naturą.
Rajd Polski rozpocznie się w czwartek 29 czerwca. Zwycięzcę poznamy w niedzielne popołudnie 2 lipca. Przez ten czas rajdowcy przejadą 23 odcinki specjalne.
(j.)