W piątek ruszają szczepienia dla nauczycieli, najpierw szczepieni będą ci, którzy już teraz prowadzą dla uczniów zajęcia stacjonarne. Od poniedziałku do szczepienia będą mogli zapisywać się wszyscy pozostali do 60. roku życia: szkolni, przedszkolni i akademiccy. Na najbliższe trzy dni szpitale węzłowe i punkty szczepień zamówiły 60 tys. dawek szczepionki dla nauczycieli – informuje rząd.
Każdy ze szpitali węzłowych i punktów prowadzących szczepienia samodzielnie organizuje kalendarz szczepień. "Następuje to w porozumieniu z dyrektorami lub przedstawicielami poszczególnych placówek (edukacyjnych)" - wyjaśnia rząd.
Trwa kontaktowanie się szpitali węzłowych i punktów szczepień ze szkołami. Na poziomie kuratoriów trwa kontakt ze szkołami, żeby weryfikować, jak przebiega ta akcja łącznie placówek z punktami szczepień, natomiast Narodowy Fundusz Zdrowia weryfikuje przebieg akcji ze strony szpitali.
"Wszyscy nauczyciele, zarówno ci, którzy się nie zapisali w czasie procesu zapisu, który się zakończył; jak i wszyscy pozostali nauczyciele i szkolni i przedszkolni, akademiccy będą się mogli zapisywać od poniedziałku" - informuje rząd.
MEiN podało w czwartek, że 268 tys. nauczycieli zarejestrowało się do szczepień. Resort poinformował, że w poniedziałek od godz. 8.00 rejestracja pozostałej części nauczycieli, w tym akademickich.
Na polskim rynku znajdują się trzy preparaty: firm BioNTech/Pfizer, Moderna i AstraZeneca. Zgodnie z rekomendacjami działającej przy premierze Rady Medycznej, nauczycielom i pracownikom żłobków poniżej 60. roku życia będzie podawana szczepionka AstraZeneca.
Szczepionka firmy AstraZeneca jest podawana w dwóch wstrzyknięciach w ramię, w odstępie od 4 do 12 tygodni. Zgodnie z rekomendacjami Rady Medycznej, pomiędzy dawkami szczepionki powinien być odstęp 28 dni.
Nauczyciele i pracownicy żłobków, którzy mają więcej niż 60 lat mają być szczepieni preparatami firm BioNTech/Pfizer i Moderna.
Dworczyk odpowiedział na pojawiające się w przestrzeni publicznej wątpliwości, co do skuteczności szczepionki AstraZeneci. Nawiązał do danych, jakie pojawiły się na stronie internetowej magazynu medycznego "Lancet". Jak wynika z tych publikacji, szczepionka przeciwko Covid-19 opracowana przez AstraZeneca we współpracy z Uniwersytetem Oksfordzkim wykazała 100 proc. skuteczności preparatu w zapobieganiu ciężkiemu przebiegowi choroby, hospitalizacji i śmierci - powiedział minister.
Dodał, że ta szczepionka ma skuteczność 76 proc. po upływie trzech tygodni od podania pierwszej dawki i utrzymuje się tak do podania dawki drugiej.
Nie jest tak samo skuteczna, natomiast nie jest eksperymentalna, została zarejestrowana przez Europejską Agencję Leków. Ona jest mniej skuteczna, jeżeli chodzi o ochronę przed zachorowaniem. Natomiast jest równie skuteczna w ochronie przed ciężkim zachorowaniem i zgonem - tłumaczyła prof. Magdalena Marczyńska w Popołudniowej rozmowie w RMF FM, dodając, że tempo dostaw, na który nie mamy wpływu, generuje kolejki do szczepionek Pfizera i Moderny. Możemy się nie zaszczepić i zakazić się naturalnie i chorować z powikłaniami, albo móc się zaszczepić i dać sobie szanse na zachorowanie bez powikłań - mówiła profesor, zapewniając, że nauczyciel będzie mógł decydować, którą szczepionką chce być zaszczepiony.