W miejscowości Nowy Świętów w powiecie nyskim w zalanym budynku odnaleziono zwłoki kobiety. To kolejna ofiara powodzi, która przechodzi przez Polskę. W poniedziałek policja zaprzeczyła jednak, jakoby znaleziona 70-latka była ofiarą powodzi.

"WSKR [Wojewódzkie Stanowisko Koordynacji Ratownictwa] Opole poinformował, że w m. Nowy Świętów (powiat nyski) w zalanym budynku odnaleziono zwłoki kobiety" - napisano w komunikacie Opolskiego Urzędu Wojewódzkiego. Ciało znaleźli strażacy z lokalnej Ochotniczej Straży Pożarnej.

O kolejnej osobie, której śmierć mogła mieć związek z powodzią, informował w niedzielę burmistrz Lądka-Zdroju Tomasz Nowicki. Podkomisarz Przemysław Ratajczyk z sekcji prasowej dolnośląskiej policji przekazał Tvp.info, że w godzinach popołudniowych znaleziono w Lądku-Zdroju ciało kobiety. 

W jednym z mieszkań, po siłowym sforsowaniu drzwi, policjanci natrafili na ciało ok. 70-letniej kobiety. W lokalu była woda, ale na razie nie możemy się wypowiedzieć co do przyczyn zgonu - zastrzegł.

Tymczasem w poniedziałek przed południem w rozmowie z RMF FM rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Opolu zaprzeczył, jakoby znaleziona kobieta była ofiarą powodzi. W mieszkaniu, w którym znajdowało się ciało 70-latki, nie było wody. 

Wcześniej w niedzielę poinformowano również o śmierci dwóch osób z terenów objętych powodzią. To mężczyzna z miejscowości Krosnowice w powiecie kłodzkim oraz 42-latek z Bielska-Białej, którego ciało znaleziono w pobliżu potoku. Przyczyną jego śmierci było prawdopodobnie utonięcie.