Głuchołazy odzyskały most po powodzi. Poprzednie dwie przeprawy - zarówno tę docelową, która była na etapie budowy, jak i tę zastępczą - porwała we wrześniu wezbrana Biała Głuchołaska. Dziś otwarto most tymczasowy, dlatego przejazd nad rzeką znów jest możliwy.
We wrześniu powódź w Głuchołazach na Opolszczyźnie zabrała dwie przeprawy: zarówno tę docelową, która była na etapie budowy, jak i tę zastępczą. Po zniszczeniach spowodowanych przez wielką wodę rozpoczęto prace, których celem było postawienie tymczasowego mostu.
Po osadzeniu przez wojska inżynieryjne obu konstrukcji drogowego mostu składanego DMS-65 nad Białą Głuchołaską, w środę na tymczasowej przeprawie przeprowadzono próby obciążeniowe. W ramach obciążeń statycznych każdy z obiektów został dociążony dwiema ciężarówkami o masie 24 ton każda. W przypadku obciążeń dynamicznych każda z tych ciężarówek poruszała się po obiekcie z różną prędkością.
Opolski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zapewnił, że wyniki testów mieściły się normach, dlatego nie było przeciwwskazań, by dziś - zgodnie z planem - uruchomić przeprawę.
Reporterka RMF FM Martyna Czerwińska poinformowała, że tuż po godz. 10:00 mostem przejechało pierwsze auto - kierował nim burmistrz Paweł Szymkowicz, który nie ukrywał radości. Cieszą się też mieszkańcy, którzy przyszli pokonać przeprawę pieszo.
Jest o wiele lepiej, że jest już ten przejazd. Jest wygoda, ulga. Ludzie się będą cieszyć, nie będą jeździć naokoło, tylko prosto mogą jeździć do pracy, czy iść już swobodnie do sklepu - powiedziała jedna z mieszkanek Głuchołaz.
Burmistrz miasta ma nadzieję, że przeprawa nie tylko usprawni ruch, ale przede wszystkim przywróci mieszkańcom nadzieję na lepsze jutro. Dla Głuchołaz, dla nas, głuchołazian, to wielki dzień - taki symbol no i faktycznie najbardziej widoczny krok do tego, żeby miasto powstało - powiedział.
Tak wyglądała budowa mostu tymczasowego
Tymczasowy most w Głuchołazach został zbudowany w 40 dni. Jak czytamy na stronie internetowej Urzędu Miasta Głuchołazy, "po powodzi i zniszczeniu mostów wyciągaliśmy z koryta rzeki to, co można było wyciągnąć z brzegu".
"Od 20 września pomagali nam żołnierze wojsk inżynieryjnych, którzy wspólnie z wykonawcą oczyszczali koryto rzeki oraz rozbierali konstrukcję mostu tymczasowego leżącego w korycie rzeki" - poinformował magistrat.
Konstrukcję mostu tymczasowego 7 października zamontowali żołnierze 2. Pułku Inżynieryjnego z Inowrocławia. Cztery dni później umieścili dwie konstrukcje mostu na przyczółkach przygotowanych przez wykonawcę inwestycji.
Czym jest most DMS-65, wyjaśniła rzeczniczka oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Opolu Agata Andruszewska.
Stalowa konstrukcja mostu DMS-65 wykorzystywana jest do budowy objazdów lub przepraw tymczasowych, związanych z usuwaniem m.in. skutków klęsk żywiołowych. Nad Białą Głuchołaską zostały zamontowane dwa niezależne mosty dla każdego z kierunków o długości 36 m i wadze 48 ton każdy. W tej samej technologii już wcześniej powstawały obiekty tymczasowe. Tak było m.in. w Kiezmarku, przy remoncie mostu na Wiśle w ciągu DK7 - wyjaśniła.
Mieszkańcy i burmistrz apelują ws. nowego mostu
Tymczasowy most to jedno, natomiast mieszkańcy i burmistrz Głuchołaz już myślą o nowej, docelowej przeprawie i apelują o zmianę jej konstrukcji.
Chcemy, żeby nowy most docelowy w ciągu drogi krajowej numer 40 został przeprojektowany - tak, aby był on przeprawą łukową, tzn. taką, która nie posiada filaru stojącego w korycie rzeki - powiedział burmistrz Głuchołaz Paweł Szymkowicz.
Przy wyższym stanie wody - co pokazał 15 września - na takim filarze zatrzymuje się to, co woda ze sobą niesie. Chodzi o różnego rodzaju bele drewna, jakieś fragmenty obiektów, które woda ze sobą zabrała. Woda jest spiętrzana i powstaje zagrożenie dla miasta - wyjaśnił samorządowiec.