W Sejmie zebrał się klub Platformy Obywatelskiej. W posiedzeniu klubu uczestniczy szef partii, premier Donald Tusk. Tematem spotkania jest przede wszystkim sytuacja powstała po opublikowaniu przez "Wprost" nagrań z podsłuchów rozmów polityków, w tym ministrów.
Politycy Platformy Obywatelskiej zgodnie podkreślają, że najważniejszą sprawą jest obecnie wyjaśnienie, kto stoi za nielegalnymi podsłuchami rozmów m.in. szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza, prezesa NBP Marka Belki, ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, b. ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz sekretarza generalnego PO Pawła Grasia.
To jest chyba najważniejsza wiedza, która dzisiaj jest nam naprawdę potrzebna. Nie jest bez znaczenia, kto i w jakim celu to robi, dlaczego cała Polska zamiast zajmować się naszą pozycją w Europie, tym co się dzieje na Ukrainie, zajmuje się podsłuchami - oceniła wiceszefowa klubu PO Urszula Augustyn.
Jak dodała, inne kroki są wtórne wobec wyjaśnienia tego, kto stoi za podsłuchami.
Wiceszef PO Cezary Grabarczyk podkreśla, że mobilizacja w klubie PO jest obecnie potrzebna jeszcze bardziej niż wydawało się po głosowaniu nad uchyleniem immunitetu byłemu szefowi CBA Mariuszowi Kamińskiemu. Na posiedzeniu klub PO chce wrócić do sprawy tego głosowania, które niespodziewanie okazało się korzystne dla Kamińskiego.
Dziś tygodnik "Wprost" opublikował kolejne stenogramy z rozmów polityków, m.in. szefa MSZ Radosława Sikorskiego i b. ministra finansów Jacka Rostowskiego. W zeszłym tygodniu "Wprost" opublikował m.in. treść rozmowy szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza oraz prezesa NBP Marka Belki.
Premier Tusk zapowiedział, że nie zamierza dymisjonować ministrów, których rozmowy zostały nielegalnie podsłuchane i upublicznione. Podkreślił, że dla niego kluczowe jest dziś zidentyfikowanie grupy, która działa na rzecz destabilizacji Polski.
Z kolei PiS chce, aby Sejm głosował wniosek o wotum nieufności wobec rządu. Na razie poparcie dla tego wniosku zadeklarowały Solidarna Polska i Polska Razem.