"Do połowy grudnia Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga przedłużyła śledztwo w sprawie podsłuchiwania osób publicznych w dwóch warszawskich restauracjach" - poinformowała rzeczniczka prokuratury Renata Mazur. Do tej pory zarzuty postawiono czterem osobom. Przesłuchano natomiast 59 osób, których rozmowy były nielegalnie nagrywane. Spośród nich 31 złożyło wniosek o ściganie sprawców i ma status osoby pokrzywdzonej.
Prokuratura ustala teraz terminy kolejnych przesłuchań. Weryfikuje także wyjaśnienia złożone przez podejrzanych. Ze względu na dobro śledztwa i jego rozwojowy charakter nie jest możliwe udzielanie informacji na temat wyników już przeprowadzonych czynności oraz działań zaplanowanych przez prokuratora. Podyktowane jest to koniecznością zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania - podkreśliła Mazur.
Rzeczniczka dodała, że prokuratura czeka na wyniki prowadzonych przez biegłych badań nośników informatycznych. Od treści tych opinii uzależnione będą dalsze działania śledczych.
Od lipca 2013 roku w dwóch warszawskich restauracjach podsłuchano kilkadziesiąt osób z kręgu polityki, biznesu oraz byłych i obecnych funkcjonariuszy publicznych. Część nielegalnie podsłuchanych rozmów została opisana w tygodniku "Wprost". Prokuratura pod koniec czerwca postawiła zarzuty biznesmenom Markowi Falencie i Krzysztofowi Rybce oraz Łukaszowi N. i Konradowi L. - pracownikom restauracji, w których dokonywano podsłuchów. Falenta nie przyznał się do tych zarzutów i zapewnia, że jest niewinny.
Praska prokuratura okręgowa w związku z treścią ujawnionych nagrań prowadzi jeszcze jedno śledztwo. Dotyczy ono ujawnionej treści nielegalnie podsłuchanej rozmowy byłego ministra transportu Sławomira Nowaka i byłego wiceministra finansów Andrzeja Parafianowicza. Wszczęto je w sprawie przekroczenia uprawnień przez byłego wiceministra finansów poprzez podjęcie niezgodnych z prawem działań w celu udaremnienia kontroli skarbowej w firmie żony Nowaka. To śledztwo także przedłużono do połowy grudnia.
Praska prokuratura wyłączyła ze sprawy kilka innych wątków. W Łomży prowadzone jest śledztwo w sprawie działań w redakcji "Wprost" prokuratorów z praskiej prokuratury oraz funkcjonariuszy ABW uczestniczących w czynnościach w redakcji. W Łodzi prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie ewentualnego naruszenia nietykalności oraz stosowania przemocy wobec prokuratorów i funkcjonariuszy ABW w redakcji "Wprost". Drugie łódzkie śledztwo dotyczy możliwości niedopełnienia obowiązków przez policjantów przy zabezpieczeniu działań śledczych.
Wczoraj jeden z wątków umorzyła Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Było to śledztwo w sprawie podsłuchanej nielegalnie rozmowy ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką. Prokuratura uznała, że żaden z funkcjonariuszy publicznych nie przekroczył uprawnień, nie doszło też do niedopełnienia obowiązków.
Dzisiaj klub PiS złożył w Sejmie wniosek o powołanie komisji śledczej do sprawy podsłuchów. Według PiS, koalicja rządząca dąży do tego, aby sprawa zniknęła z debaty publicznej.
(MRod)