"Składam zawiadomienie o przestępstwie ujawnienia tajemnicy lekarskiej, a także przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy państwa podległych Donaldowi Tuskowi" - napisał w mediach społecznościowych Zbigniew Ziobro. Były minister sprawiedliwości zareagował w ten sposób na ujawnienie opinii o stanie jego zdrowia.
W poniedziałek szefowa komisji śledczej ds. Pegasusa Magdalena Sroka poinformowała, że do komisji wpłynęła opinia biegłego lekarza w sprawie możliwości przesłuchania byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
W opinii wprost jest napisane: "Zbigniew Ziobro może zostać wezwany przed komisję" - oświadczyła. W środę przekazała, że przesłuchanie byłego szefa MS odbędzie się 14 października.
Zbigniew Ziobro zaprzeczył, jakoby ktokolwiek sprawdzał jego dokumentację medyczną. "Żaden biegły mnie nie badał, ani nawet ze mną nie rozmawiał" - napisał we wtorek w mediach społecznościowych.
"Co więcej, ani biegły, ani prokuratura czy komisja śledcza nie wystąpili do mnie o aktualną dokumentację medyczną! A przecież leczę się w kilku ośrodkach, także za granicą" - dodał.
"Przechodzę obecnie bardzo intensywną rehabilitację, aby wrócić do zdrowia. To mocno wyczerpujące, ale jestem dobrej myśli" - zaznaczył polityk.
Do słów byłego ministra sprawiedliwości odniósł się rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak, który poinformował, że w sprawie prokuratura uzyskała dokumentację z pięciu krajowych placówek medycznych, w tym ze szpitali.
W czwartek Zbigniew Ziobro poinformował, że składa zawiadomienie do prokuratury o - jak stwierdził - "przestępstwie ujawnienia tajemnicy lekarskiej, a także przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy państwa podległych Donaldowi Tuskowi, motywowanego korzyściami osobistymi i politycznymi" - napisał na platformie X, dodając, że grozi za to kara 10 lat pozbawienia wolności.
"Ujawnienie opinii biegłego, w tym pominięcie w niej istotnych badań i informacji o przebytej bardzo ciężkiej operacji, to - poza kryminalnym przestępstwem - również celowa manipulacja opinią publiczną na temat stanu mojego zdrowia i przebiegu leczenia złośliwego nowotworu" - zauważył.
"Tusk próbuje przykryć prawdziwe rozmiary tragicznej powodzi i śmierć wielu osób, za co ponosi odpowiedzialność" - stwierdził.