Dziś mijają 22 lata od przyznania Wisławie Szymborskiej literackiej nagrody Nobla. 3 października 1996 roku poetka pisała wiersz w swoim pokoju w Domu Pracy Twórczej Astoria w Zakopanem, kiedy zadzwonił do niej pracownik Akademii Szwedzkiej.
Szymborska miała zareagować na wiadomość o wyróżnieniu z właściwym sobie poczuciem humoru - mówiąc, że nie wie, co robić w tej strasznej sytuacji i że "nawet w Tatry uciec nie może, bo jest zimno i pada deszcz". Do pracy nad rozpoczętym wierszem wróciła dopiero trzy lata później.
Wiadomość o Noblu dla Szymborskiej z jednej strony nie było zaskoczeniem, bo jej nazwisko od kilku lat pojawiało się w gronie kandydatów. Nikt jednak nie przypuszczał, że drugi raz z rzędu największe literackie wyróżnienie zostanie przyznane poecie - w 1995 roku nagrodę otrzymał bowiem irlandzki poeta Seamus Heaney.
Szymborską nagrodzono za "za poezję, która z ironiczną precyzją pozwala historycznemu i biologicznemu kontekstowi ukazać się we fragmentach ludzkiej rzeczywistości".
Przypomnijmy, że w tym roku wyjątkowo nie zostanie przyznana literacka Nagroda Nobla. Ma to związek ze skandalem, jaki wybuchł jesienią ubiegłego roku, gdy francusko-szwedzki fotografik i reżyser Jean-Claude Arnault, mąż członkini Akademii Szwedzkiej Katariny Frostenson, został oskarżony o gwałty oraz o to, że był źródłem przecieków o laureatach literackiego Nobla. Arnault przebywa obecnie w areszcie, trwa jego proces.
Według pełniącego obowiązki sekretarza Akademii Szwedzkiej Andersa Olssona w 2019 roku poznamy dwóch laureatów literackiego Nobla, w tym za 2018 rok. Jednak stanie się tylko pod warunkiem, że Akademia załagodzi wewnętrzny konflikt, jaki wybuchł po aferze związanej z molestowaniem seksualnym, i wybierze nowych członków.
W związku z brakiem konsensusu w Akademii Szwedzkiej grupa ludzi kultury stworzyła Nową Akademię i postanowiła przyznać "alternatywnego Nobla". Sens powołania nowej nagrody jest jednak krytykowany, nie wiadomo też, jaka to będzie kwota pieniędzy. Laureat tego wyróżnienia ma zostać ogłoszony 12 października.
Wśród finalistów do alternatywnej nagrody znaleźli się: Haruki Murakami (poprosił o wycofanie swojej kandydatury) oraz Neil Gaiman, a także mniej znane w Polsce: Maryse Conde - francuska pisarka urodzona w Gwadelupie (na polski przełożono m.in. jej powieść "Ja, Tituba, czarownica z Salem") - oraz kanadyjska autorka wietnamskiego pochodzenia Kim Thuy. Początkowo w grupie nominowanych znalazła się także Olga Tokarczuk.
(m)