Premier Izraela Benjamin Netanjahu skróci swoją wizytę w Grecji po zabójstwie generała dywizji Kasema Sulejmaniego, dowódcy elitarnej jednostki Al-Kuds - przekazał agencji Reutera urzędnik z administracji szefa izraelskiego rządu.
Radio armii izraelskiej podało, że wojsko jest w pogotowiu obawiając się odwetu ze strony Iranu lub jego sojuszników po zabiciu Sulejmaniego w amerykańskim ataku lotniczym w Bagdadzie.
Premier Netanjahu odwiedził Ateny w związku z podpisaną w czwartek przez Grecję, Cypr i Izrael umową w sprawie budowy rurociągu podmorskiego do transportu gazu z szybko rozwijających się złóż we wschodniej części Morza Śródziemnego do Unii Europejskiej.
Sulejmani, dowódca elitarnych irańskich sił Al-Kuds został zabity w czwartek późnym wieczorem w Bagdadzie w ostrzale rakietowym sił USA. Ataku dokonano z użyciem śmigłowców bojowych lub dronów. Zginęło łącznie osiem osób, a dziewięć zostało rannych.