To był jeden z najważniejszych sprawdzianów w karierze Roberta Kubicy. Na torze Hungaroring pod Budapesztem testował najnowszy bolid Renault. Polski kierowca walczy o powrót do F1. Testy trwające w sumie osiem godzin już się zakończyły. Kubica udowodnił, że jest bardzo szybki. Znalazł się wśród czterech najszybszych kierowców. Na dodatek jest w znakomitej formie - przejechał w potwornym skwarze dwa razy więcej okrążeń, niż ma zazwyczaj wyścig Formuły 1.


Na węgierskim torze Hungaroring zakończyły się oficjalne testy Formuły 1, w których po raz pierwszy od poważnego wypadku przed sześcioma laty zobaczyliśmy naszego kierowcę Roberta Kubicę.  Od tego występu zależy czy wróci na stałe do ścigania się z najszybszymi kierowcami świata.

Kubica udowodnił, że nikt nie ma takich kibiców, jak on. Tysiące polskich kibiców na trybunach Hungaroringu wzbudzały podziw i zazdrość innych ekip. Robert pokazał na co go stać i że może włączyć się do rywalizacji z najlepszymi. Teraz do zespołu Renault należeć będzie decyzja, kiedy mu na to pozwolić.

Polacy, którzy byli na miejscu, mówili w rozmowie z naszym dziennikarzem, że mocno trzymają kciuki za Roberta Kubicę i życzą mu jak najlepiej. Musi się udać - podkreślali.

W Faktach o godzinie 10 Maciej Pałahicki informował, że Robert Kubica wykonał kilka okrążeń toru, ale była to jazda "na rozgrzewkę", bez pomiaru czasu. Po pierwszym, zniknął na kilkanaście minut w garażu zespołu Renault i najwyraźniej mechanicy poprawiali coś w jego bolidzie. Podobnie było po trzecim okrążeniu.

Dzieje się !!!!!!!!!!!!!!!

Wszystkie ręce na pokład!

Przed godziną 13 Robert Kubica przekroczył limit 69 okrążeń toru pod Budapesztem, który był niezbędny do zdobycia licencji na starty w zawodach Formuły 1. Po godzinnej przerwie kierowcy wrócili na tor na drugą serię testów.

Nie będzie to miało znaczenia, czy będę jechał dwie sekundy wolniej, czy pół sekundy szybciej niż w czasie wyścigowego weekendu. Możesz jechać pół sekundy szybciej i zrobić gorszą robotę czy mieć mniej produktywny dzień. To nie ma znaczenia. Najważniejsze będą moje odczucia, po to tu jestem. Nie jest tak, że mam wsiąść i bić rekord toru czy porównywać się z kierowcami, którzy na co dzień jeżdżą tym bolidem. Mam na spokojnie wsiąść, poznawać, poczuć i przetestować samego siebie. Hungaroring jest jednym z trudniejszych i bardziej wymagających torów w kalendarzu. Akurat to jest dobre, bo jeśli kiedykolwiek będę miał szansę ponownie wystartować, to im trudniej będzie teraz, tym większa pewność, że będę w stanie dobrze zrobić swoją pracę i nie będzie żadnych niepewnych sytuacji na innych torach - mówił niedawno Robert Kubica dla portalu sokolimokiem.com

TU ZNAJDZIESZ CAŁĄ ROZMOWĘ

Testy na Węgrzech rozpoczęły się we wtorek. Ten dzień należał do innego zawodnika Renault Kanadyjczyka Nicholasa Latifiego. 

"Środowy test jest uznawany za ostatni krok przed powrotem Kubicy do Formuły 1 w 2018 roku" - ocenia portal autosport.com.

W poniedziałek Robert Kubica podszedł do testu, którego zaliczenia wymaga Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA). Chodziło o to, aby w ciągu pięciu sekund, będąc w pełnym stroju wyścigowym i z zapiętymi pasami bezpieczeństwa, wysiąść z bolidu. 

"Dokonał tego! Pokonał barierę 100 okrążeń" - donosi zespół Renault.

A tak dziś Robert Kubica wyjeżdżał z "garażu"

Polak w akcji!

Kubica ponownie w F1?

32-letni kierowca walczy o wznowienie występów w mistrzostwach świata "królowej sportów motorowych" od kilku lat. Do niedawna dawał do zrozumienia, że chociaż marzy o tym, aby znów poprowadzić bolid, wydaje mu się to mało prawdopodobne.

To efekt wypadku podczas Rajdu Ligurii w lutym 2011 roku. Z czasem Polak odzyskał sprawność na tyle, aby wrócić za kierownicę. Startował w rajdach, a w 2013 roku został mistrzem świata klasy WRC2. F1 była wtedy marzeniem. W ubiegłym roku doszło do przełomu. W czerwcu i lipcu Polak zasiadł za kierownicą bolidu Renault z 2012 roku. Miała to być próba - bez zobowiązań - ale okazało się, że wyniki Roberta Kubicy były tak dobre, że powrót do profesjonalnego ścigania na torze okazał się realny.

"Ten pojazd przygotował ten sam zespół, który współpracował z Robertem w 2010 roku. W teamie wciąż jest grupa ludzi, którzy znali go jako kierowcę i utrzymali z nim kontakt w okresie kiedy zniknął z radarów Formuły 1" - poinformował szef Renault Cyril Abiteboul.

A oto najnowszy bolid Polaka

Robert Kubica ścigał się w tym cyklu w latach 2006-10. Wystąpił łącznie w 76 rywalizacjach o Grand Prix. Odniósł jedno zwycięstwo - w Kanadzie w 2008 roku, a poza tym 11 razy stanął na niższych stopniach podium. Dziennikarz BBC Andrew Benson stwierdził: "Jego powrót do F1 byłby jednym z najbardziej niezwykłych w historii sportu".

We wtorek najlepszy czas okrążenia uzyskał Charles Leclerc z Monako (Ferrari) - 1.17,746, natomiast Latifi miał 1.20,302.

(ug)