Ponad połowa ankietowanych uważa, że sprawa powołanej ustawą komisji ds. badania wpływów rosyjskich w Polsce może przesądzić o wyniku jesiennych wyborów parlamentarnych - wynika z sondażu United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej".
Z sondażu wynika także, że dla ponad połowy niezdecydowanych wyborców ustalenia tej komisji "raczej" będą wiarygodne.
Mieszkańcy wsi oraz małych i średnich miast, powyżej 50. roku życia - to właśnie w tej grupie społecznej jest największych odsetek osób wierzących, że ta komisja ujawni prawdę o wpływach Rosjan na polskich polityków.
Dla polityków PO, PSL-u i Lewicy to więc spore wyzwanie, bo oczywiste jest, że to oni będą głównymi odbiorcami ustaleń nowej komisji.
Wniosek jest więc prosty. Nowa komisja może mieć wpływ na wynik wyborów. Tym bardziej, że jak pokazują ostatnie sondaże: ten, kto w przyszłej kadencji będzie rządził, może mieć nad przeciwnikiem przewagę 1-2 mandatów w Sejmie. Dlatego możemy być pewni, że PiS będzie dążył do tego, żeby komisja jednak powstała, a opozycja będzie miała z tym duży kłopot.
Według sondażu United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej", ponad połowa ankietowanych uważa, że sprawa komisji może przesądzić o wyniku wyborów - 39 proc. uważa, że "raczej tak", a 18,4 proc., że "zdecydowanie tak".
27 proc. badanych twierdzi, że komisja "raczej nie" przesądzi o wyniku jesiennych wyborów. "Zdecydowanie nie" - odpowiada 5,5 proc. ankietowanych.
Według 24 proc. uczestników badania, ustalenia komisji będą "raczej wiarygodne". 10,6 proc. spodziewa się, że będą "zdecydowanie wiarygodne".
Aż 35,1 proc. ankietowanych jest przekonanych, że ustalenia komisji będą niewiarygodne. 18,5 proc. sądzi, że będą "raczej niewiarygodne".
Badanie dla RMF FM i "DGP" zostało przeprowadzone w dniach 2-4 czerwca na próbie 1000 osób.