W Kościele Uniwersyteckim we Wrocławiu odprawiona została Msza święta w intencji ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego. Celebrował ją metropolita wrocławski, arcybiskup Marian Gołębiewski. Wcześniej każdy chętny mógł oddać hołd prezydentowi w Oratorium Marianum Uniwersytetu Wrocławskiego.
Trumna z ciałem ostatniego prezydenta RP została rano wystawiona w sali Oratorium Marianum na Uniwersytecie Wrocławskim. Wrocławianie mogli do czasu Mszy św. wchodzić do zabytkowej sali i żegnać się z prezydentem. Później trumna została przeniesiona do pobliskiego kościoła, gdzie została odprawiona Msza. W nabożeństwie wzięło udział ok. 300 wiernych.
Abp Gołębiewski przypomniał zgromadzonym w kościele, że 2 listopada to Dzień Zaduszny w kalendarzu liturgicznym, czyli dzień, w którym modlimy się za dusze zmarłych. Dzisiaj do wszystkich zmarłych, za których się modlimy dołączamy modlitwę za ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego - podkreślił. Przypomniał też sylwetkę prezydenta: jego działalność w Szarych Szeregach w czasie II wojny światowej, aresztowanie przez NKWD i skazanie przez sąd wojskowy na karę śmierci, która ostatecznie została zmieniona na karę 10 lat łagrów.
Modląc się dzisiaj za ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie czynimy refleksję nad śmiercią - mówił Gołębiewski, przypominając, że Kaczorowski zginął tragicznie 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem, gdy zmierzał na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
Po mszy trumna z ciałem prezydenta Kaczorowskiego powróciła do Oratorium Marianum, gdzie do godz. 22. wrocławianie mogli jeszcze żegnać się z prezydentem.
Ponowy pogrzeb Ryszarda Kaczorowskiego odbędzie się w sobotę w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie. Specjalnie z tej okazji będzie bił krakowski Dzwon Zygmunta.
Zwłoki obu ofiar zostały przewiezione do Katedry Medycyny Sądowej Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Ciała zostały poddane badaniu tomografem komputerowym. Z Krakowa ciała zostały przetransportowane do Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu. Tam zostały pobrane próbki do badań DNA. Prokuratorzy spodziewają się, że otrzymają opinię główną w ciągu trzech-czterech miesięcy.