W ciągu roku zniknie ponad 2 tysiące gabinetów kosmetycznych. Winne są przesycony rynek i... kłopoty Grecji - donosi "Puls Biznesu".
Jak ocenia prezes Beauty & SPAexpert Tomasz Drzazga, ponad 11 tysięcy salonów działających w Polsce to co najmniej o 3 tysiące za dużo. Przewiduje, że w ciągu najbliższego roku z rynku wypadnie ponad 2 tysiące takich placówek. Zastrzega jednak, że podobnie jak w poprzednich latach miejsce likwidowanych zakładów zajmą najprawdopodobniej nowe.
Jak przypomina "Puls Biznesu", już ubiegły rok nie był łatwy dla salonów urody, część odnotowała spadki sprzedaży. A branża spodziewa się, że najgorsze jeszcze przed nią.
Według Małgorzaty Sidorowskiej, właścicielki Empire Hair & Beauty, jeśli czarne scenariusze dotyczące pogrążonej w kryzysie Grecji się sprawdzą, to może być naprawdę ciężko. Branża jest bowiem mocno zależna od sytuacji makroekonomicznej i jeśli na rynku źle się dzieje, ludzie zaczynają oszczędzać - w pierwszej kolejności właśnie na usługach kosmetycznych.