Fakt, że temat koronawirusa wzbudza wiele emocji, mogą chcieć wykorzystać cyberprzestępcy. Policjanci ostrzegają, aby uważać na podejrzane oferty sprzedaży maseczek osobistych, czy środków dezynfekujących.
Koronawirus to teraz bardzo "gorący" temat w internecie. Wiedzą o tym cyberoszuści, którzy mogą chcieć wykorzystać nasze obawy. Na co powinniśmy uważać?
Zaczynamy zauważać miejsca w internecie, aukcje, ogłoszenia, gdzie mogą pojawiać się fałszywe ogłoszenia. Ceny są bardzo mocno zawyżone, albo bardzo korzystne. W rzeczywistości po przelaniu pieniędzy do transakcji może nie dojść. Powinniśmy zachować czujność - mówi młodszy inspektor Leszek Róziecki, naczelnik wydziału do walki z cyberprzestępczością Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.
Cyberprzestępcy mogą podszywać się pod różne organizacje zajmujące się epidemią koronawirusa. Są już sygnały dotyczące fałszywych maili od Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Oszuści chcieli w ten sposób wyłudzić dane logowania, czy hasła. Sprawcy będą podawali fałszywe informacje, będą prowokować, żeby kliknąć w link. W ten sposób będzie można zainfekować swój komputer, czy telefon, do którego "zaprosimy" oszustów - mówi Róziecki.
Pierwsze sygnały o cyberprzestępcach, którzy podszywają się pod legalnie działające firmy już trafiły do policjantów. Co ciekawe, dotyczą one polskich firm. Są informacje, że firmy ze świata dokonują w Polsce zakupów środków ochrony osobistej, a tak na prawdę do transakcji nie dochodzi ponieważ sprawcy podszywając się pod firmę nie mają zamiaru wywiązać się z takiej operacji.
Chodzi tylko o to, żeby przejąć pieniądze na rachunek bankowy. Są usługi w internecie, gdzie można podszyć się pod adres mailowy, ale takiego fałszywego maila można szybko zweryfikować. W nagłówku powinniśmy mieć informację o tym, więc powinniśmy to sprawdzać. Sprawcy wykorzystują nieuwagę, pośpiech - mówi naczelnik wydziału do walki z cyberprzestępczością KWP w Olsztynie.
Serwisy sprzedażowe takie jak Amazon, czy Allegro same walczą z nieuczciwymi sprzedawcami, którzy oferują środki higieny osobistej po bardzo zawyżonych cenach.
Amazon poinformował, że usunął ze swojej oferty ponad milion różnych produktów, które m.in. miały leczyć koronawirusa. Allegro interweniowało po zgłoszeniach od internautów.