Turyści znowu tłumnie zjechali pod Tatry. Według policji w Zakopanem w piątek i wczoraj do wieczora było spokojniej niż przed tygodniem, ale i tak interwencji nie brakowało. Na ulice Zakopanego wyszło więcej policjantów, bo tamtejsza komenda dostała wsparcie z Krakowa.

Jest spokojniej niż przed tygodniem, ale liczba interwencji rośnie - tak policja ocenia sytuację w Zakopanem, do którego na kolejny weekend z rzędu zjechało mnóstwo turystów. 

Od piątku było już ponad 160 interwencji. W sumie wystawiono ponad 100 mandatów, z czego ponad 90 było za brak maseczek. Do sądu skierowano 38 wniosków, z czego zdecydowana większość także dotyczy osób, które nie miał masek. 

Policjanci kontrolowali także autobusy z turystami. W czterech przypadkach stwierdzono, że były one przepełnione. Oprócz tego policjanci działali także w hotelach.

Był również interwencje, które odnotowaliśmy w hotelach i pensjonatach. Zapewne jakaś część imprez się tu przeniosła i inni turyści, którzy liczyli na spokój i odpoczynek przed wypadem w góry skarżyli się na zbyt głośne hałasy - mówi RMF FM Roman Wieczorek z zakopiańskiej policji. 

W tej chwili wzmożone siły policji znowu patrolują miasto. Na stałe do Zakopanego oddelegowano 50 policjantów z Krakowa, a 19 kolejnych dojeżdża tam na każdą zmianę.

Opracowanie: