Resort zdrowia poinformował dziś o wykryciu 1234 nowych zakażeń koronawirusem i śmierci 22 pacjentów z Covid-19. Rzecznik ministerstwa Wojciech Andrusiewicz zauważył, że do strefy żółtej kwalifikują się trzy powiaty z woj. lubelskiego.
Wojciech Andrusiewicz sprecyzował, że trzy powiaty Lubelszczyzny, które w związku z aktualnymi danymi powinny znaleźć się w strefie żółtej, to łęczyński, lubelski i janowski.
Na dziś trudno mówić o wprowadzaniu obostrzeń tylko i wyłącznie dla tych trzech powiatów. Powiaty dookoła są powiatami bezpiecznymi, a ludzie się między powiatami przemieszczają. Na dziś te 3 powiaty to jest jeszcze za mała granica, żeby mówić o wprowadzaniu obostrzeń - zadeklarował.
Projekt najnowszego rozporządzenia w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii, opublikowano we wtorek na stronach Rządowego Centrum Legislacji, z informacją, że został już skierowany do podpisu premiera. Przewiduje on m.in. przedłużenie do 31 października 2021 r. obowiązywania obecnych ograniczeń.
W rozmowie z Polsat News Andrusiewicz zadeklarował, że "zgodnie z deklaracjami, które składa minister zdrowia Adam Niedzielski, obostrzenia, jeśli się pojawią, będą wprowadzane powiatowo".
Rzecznik resortu zdrowia podkreślił, że liczba zakażeń przekłada się na obłożenie szpitali.
Wziąwszy pod uwagę Lubelszczyznę, mamy tam zajęte ponad 50 proc. łóżek. (...) Lubelszczyzna ma podobną liczbę łóżek jak woj. mazowieckie, łódzkie i małopolskie - ponad 500, z czego 260 jest już zajętych - zaznaczył. Drugim pod względem obłożenia łóżek regionem jest woj. podkarpackie.
To jest w granicach 42 proc. zajętych łóżek, a woj. podlaskie - 32 proc. To regiony, w których jest najmniej szczepień - wskazał Andrusiewicz.
Dopytywany o kwestię szczepień przeciwko Covid-19, zwrócił uwagę na to, że "nie ma już żadnego województwa, w którym poziom szczepień byłby poniżej 40 proc.". Nawet woj. podkarpackie przekroczyło ten pułap - zaznaczył. Ważny jest pułap wśród osób dorosłych. Poziom wyszczepienia w tej grupie jest na poziomie mniej więcej ponad 60 proc., ale to nadal nie jest dużo - podsumował.