Warszawskie pogotowie notuje rekordową liczbę wyjazdów w czasie trwania całej pandemii koronawirusa. W ciągu doby w ostatnich dniach to nawet 890 wezwań na dobę.

Karetki pogotowia jeżdżą w Warszawie praktycznie bez przerwy, a jeżeli nie, to czekają w kolejkach przed szpitalami.

Jak donosi nasz reporter, zwiększona liczba wyjazdów wynika nie tylko z pandemii, ale też z dużej liczby nieuzasadnionych wezwań, przy których wzywający pogotowie nie potrzebują pilnej pomocy i nie ma przeszkód, by sami dotarli na Szpitalny Oddział Ratunkowy.

Bywa, że takich wezwań jest nawet kilkadziesiąt procent w ciągu doby - i zajmują bardzo dużo cennego czasu.

Karetki muszą czekać wiele godzin przed szpitalami

Sami ratownicy pracują ostatnio właściwie bez przerwy, co więcej - od wielu tygodni bardzo długo muszą czekać w kolejkach przed szpitalami. Ostatniej doby karetki stały na podjazdach do SOR-ów  nawet po 6 godzin.

Opracowanie: