Lekarze krytycznie oceniają plan Ministerstwa Zdrowia, by od maja w Polsce zniknął obowiązek noszenia maseczek w aptekach. Ten pomysł resort uzasadnia coraz lepszą sytuacją epidemiczną.
Jednocześnie możliwe jest, że na stałe zostanie z nami obowiązek noszenia maseczek w przychodniach i szpitalach, który może zostać przedłużony bezterminowo. Z kolei wraz z końcem czerwca resort zdrowia planuje znieść w Polsce stan zagrożenia epidemicznego.
Pomysł zniesienia maseczek w aptekach nie jest najlepszy, ponieważ nagromadzenie w małej przestrzeni osób kaszlących, z katarem to w mojej ocenie brak konsekwencji. Z jednej strony zachęcamy do ostrożności, z drugiej zwiększamy ryzyko infekcji. Obserwujemy, że wiele osób z infekcją samemu idzie do apteki po potrzebne leki - ocenia w rozmowie z RMF FM wiceprezes Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych profesor Krzysztof Tomasiewicz.
Jako bardzo dobry pomysł oceniam pozostawienie na stałe obowiązkowych maseczek w szpitalach i przychodniach. Mamy czasami problem z bliskimi odwiedzającymi pacjentów, którzy też przynoszą infekcje. W szpitalach są też osoby z osłabioną odpornością, dla których jest to czasami kwestia życia i śmierci - dodaje.
Także prezes Polskiego Towarzystwa Chorób Cywilizacyjnych profesor Filip Szymański przekonuje w rozmowie z dziennikarzem RMF FM, że warto raz jeszcze przemyśleć plany dotyczące zniesienia obowiązku zasłaniania nosa i ust w aptekach i punktach aptecznych.
Szpital, przychodnia i apteka to miejsce potencjalnego spotkania i wymiany pacjenta zdrowego z osobą, która przechodzi infekcje. Według mnie, w szpitalach, przychodniach i w aptekach, w tych trzech miejscach, maseczki powinny być nie tylko zalecane, ale też obowiązkowe. Wciąż mam przy sobie: w samochodzie i w teczce, maseczkę. Rekomenduję, by osoby z grup ryzyka, czyli osoby starsze i pacjenci z wielochorobowością zakładali maseczki w komunikacji miejskiej, zwłaszcza gdy jest tłok i trwa sezon infekcyjny - zaznacza prof. Filip Szymański.
Przedstawiciele Polskiego Towarzystwa Wakcynologii przekonywali w rozmowie z dziennikarzem RMF FM, że warto stosować maseczki, by chronić się przed wirusami, bo zasłanianie nosa i ust zmniejsza ilość patogenu, który może dostać się do naszego organizmu i dzięki temu zmniejszyć ryzyko ewentualnego poważnego przebiegu infekcji.