Rosyjski związek nauczycieli Uchitel wystosował internetową petycję przeciwko wprowadzeniu obowiązku szczepienia nauczycieli na koronawirusa. „Jest prawdopodobne, że dyrektorzy szkół będą pod presją, aby wszyscy się zaszczepili” - czytamy w piśmie.

Rosyjscy nauczyciele i lekarze to pierwsze osoby, które od września, będą mogły skorzystać z rosyjskiej szczepionki Sputnik V. Pomysł popiera prezydent Władimir Putin. 

Nauczyciele się boją

Jak podaje agencja Reutera jedna z moskiewskich szkół już zaoferowała dobrowolne zastrzyki swoim prawie 80 pracownikom. Jedna z nauczycielek Larisa Ivanovna przyznała w rozmowie z dziennikarzami, że 20 osób wyraziło chęć zaszczepienia się. Ona sama też podjęła podobną decyzję. W strachu przed utratą pracy - dodała. 

Z tego też powodu 1 września związek nauczycieli Uchitel wystosował internetową petycję przeciwko wprowadzeniu - przed zakończeniem wszystkich badań klinicznych - obowiązku szczepienia nauczycieli. To jedyny rosyjski związek nauczycielski, który opublikował tego typu pismo. 

Jeden z nauczycieli, który złożył podpis pod apelem, przyznał w rozmowie z dziennikarzami, że zrobił tak, dlatego, że "czasami otrzymujesz ofertę, której nie możesz odrzucić". Jednocześnie jednak zaznaczył, że jego szefowie akurat nie prosili go o poddanie się szczepieniu.

Cytat

Boję się zaryzykować nietestowaną szczepionkę
powiedział Dmitrij Kazakow

Współprzewodnicząca związku, Marina Baluyeva, nauczycielka języka angielskiego z Sankt Petersburga, przywołała z kolei analogie z tzw. okazjonalnymi weekendami, kiedy personel szkół jest proszony o pomoc w sprzątaniu. W teorii jest to praca dobrowolna, ale zdarza się, że nauczyciele, którzy odmawiają, moją kłopoty.

Rosyjscy urzędnicy zaprzeczają

Szczepionka zostanie zaoferowana nauczycielom na zasadzie dobrowolności - twierdzą w rozmowie z agencja Reutersa rosyjscy urzędnicy. Biuro burmistrza Moskwy oświadczyło, że szczepienia będą dobrowolne i że "nie ma presji na szkoły w tej kwestii, a zatem nie ma kar wobec nauczycieli". 

W podobnym tonie wypowiedziało się także Ministerstwo Zdrowia. Z kolei resort edukacji nie odpowiedział Reutersowi na prośbę o komentarz. 

Szczepionka jest, ale testów brak

Rosja jest pierwszym krajem, który udzielił licencji na szczepionkę COVID-19, nazywając ją Sputnik V, w hołdzie dla pierwszego na świecie satelity wystrzelonego przez Związek Radziecki.

W zeszłym tygodniu moskiewskie kliniki zaczęły otrzymywać dostawy szczepionki, która została zatwierdzona do użytku w Rosji, mimo że ostatnia, III faza, testów z udziałem 40 000 osób rozpoczęła się dopiero w zeszłą środę.

Zachodni eksperci ostrzegają przed szczepieniom, dopóki nie zostaną podjęte wszystkie międzynarodowe testy i kroki regulacyjne. Moskwa określiła krytykę jako wojnę informacyjną.

Nauczyciele i lekarze to nie jedyne grupy zawodowe, które będą miały dostęp do szczepionki Sputnik V w pierwszej kolejności. Zastrzyki będą obowiązkowe dla personelu wojskowego, o czym poinformował Siergiej Szojgu, minister obrony Federacji Rosyjskiej.