Ministerstwo zdrowia Izraela zaleciło odwołanie wszystkich wycieczek szkolnych do Polski zaplanowanych do 4 marca. Powodem jest koronawirus - poinformował izraelski minister oświaty Rafi Perec.
Nie ma czegoś takiego, jak nadmierne środki ostrożności. Jesteśmy odpowiedzialni i nie narażamy się na ryzyko - oznajmił Perec, cytowany przez portal Kanału 12.
Ministerstwo oświaty podąża ściśle za wskazówkami ministerstwa zdrowia. Dotyczy to szkół, które miały kontakt z Koreańczykami, i dotyczy to także wycieczek do Polski. Zbyt duże środki ostrożności są lepsze niż za małe - przywołuje wypowiedź Pereca portal informacyjny Ynet.
Izraelskie ministerstwo oświaty zaleciło w niedzielę ok. 200 uczniom pozostanie w domu na 14-dniowej kwarantannie. Mieli oni kontakt z pielgrzymami z Korei Południowej. U 18 z nich wykryto koronawirusa.
Ynet zwraca również uwagę, że izraelskie szkoły zostały powiadomione zbyt późno o odwołaniu wycieczek. Wielu rodziców niepokoi się, że nie otrzymają zwrotu kosztów za podróż. Szacuje się je na 5 tys. szekli (ok. 5,8 tys. złotych). Chodzi w sumie o 29 wycieczek, w których miało wziąć udział 3 807 uczniów. Ministerstwo oszacowało ich całkowity koszt na 60 mln szekli (ok. 70 mln złotych).
"Należy podkreślić, że do teraz nie potwierdzono żadnego przypadku koronawirusa w Polsce" - dodaje Ynet.
Co roku tysiące Izraelczyków w wieku 16-18 lat przyjeżdżają do Polski i odwiedzają miejsca związane z Zagładą. Wycieczki te są centralnym wydarzeniem związanym z nauką o Holokauście, którą przewiduje izraelski system edukacji.