Wielka Brytania wprowadza ostre obostrzenia – wszystko w walce z epidemią koronawirusa. Zabronione zostaną spotkania więcej niż dwóch osób, o ile nie mieszkają razem - ogłosił w poniedziałek wieczorem premier Boris Johnson.
Brytyjczycy mogą wychodzić z domu tylko po zakupy, do lekarza, do pracy, która jest niezbędna i której nie można wykonywać zdalnie, a także raz dziennie na spacer lub by poćwiczyć na powietrzu - ogłosił w poniedziałek wieczorem premier Boris Johnson.
Zabronione zostaną też spotkania więcej niż dwóch osób, o ile nie mieszkają razem, a także wszystkie uroczystości jak chrzciny czy śluby, z wyjątkiem pogrzebów. Jak dodał brytyjski premier, wszystkie sklepy, które nie sprzedają kluczowych artykułów - żywności, środków higieny, lekarstw - mają zostać zamknięte. Zamknięte mają być też biblioteki, place zabaw i miejsca kultu religijnego.
Dotychczasowe zalecenia związane z pandemią koronawirusa nie przynosiły oczekiwanych rezultatów. Nieprzestrzeganie tych reguł będzie groziło karami.
Wszystkie restrykcje wchodzą w życie natychmiastowo, na okres co najmniej trzech tygodni. Rząd będzie dokonywał oceny ich skuteczności.
W zeszłym tygodniu MSZ zaleciło wszystkim brytyjskim obywatelom, by powstrzymali się od podróży zagranicznych przez co najmniej 30 dni, o ile nie jest to absolutnie niezbędne. Jednak w związku z kolejnymi restrykcjami w przemieszczaniu się wprowadzanymi na całym świecie w odpowiedzi na pandemię koronawirusa, resort dyplomacji zdecydował się na wezwanie Brytyjczyków do powrotu do kraju.
Zdecydowanie nalegamy, aby Brytyjczycy przebywający za granicą wracali do domu teraz, gdy istnieją jeszcze komercyjne połączenia, które to umożliwiają. Na całym świecie coraz więcej linii lotniczych zawiesza loty, a kolejne lotniska są zamykane, niektóre bez uprzedzenia. Tam, gdzie nie istnieją trasy komercyjne, nasi pracownicy pracują przez całą dobę, aby udzielać porad i wsparcia obywatelom Wielkiej Brytanii. Jeśli jesteś na wakacjach za granicą, czas na powrót do domu jest teraz, kiedy jeszcze można - napisał w wydanym oświadczeniu minister spraw zagranicznych Dominic Raab.
Jak zaznaczono, wezwanie to jest skierowane do osób czasowo przebywających za granicą, zaś ci, którzy są stałymi rezydentami innych państw, powinni kierować się wytycznymi miejscowych władz.