Norweska policja wszczęła dochodzenie po złamaniu przez premier Norwegii Ernę Solberg restrykcji koronawirusowych. Szefowa rządu zorganizowała imprezę urodzinową na 14 osób. Grozi jej kara grzywny.

Jak podała norweska telewizja publiczna NRK, obchody 60. urodzin premier Solberg odbyły się pod koniec lutego w miejscowości Geilo pod Bergen w Górach Skandynawskich.

Goście, których oprócz jubilatki było 13, spotkali się dwukrotnie: jednego wieczoru w restauracji, a nazajutrz w wynajętym apartamencie. W tym czasie limit prywatnych zgromadzeń wynosił 10 osób.

Premier Solberg w rozmowie z NRK przyznała się do złamania przepisów. "Przepraszam, powinnam być bardziej świadoma. Rozumiem, że ludzie są zawiedzeni i zdenerwowani" - powiedziała.

Norweska policja w komunikacie poinformowała o "wszczęciu postępowania w sprawie naruszenia przepisów o kontroli zakażeń na podstawie doniesień medialnych oraz własnych wypowiedzi premier". Solberg oraz innym uczestnikom nielegalnego zgromadzenia grozi kara grzywny do 20 tys. koron (prawie 2 tys. euro).

W Norwegii od końca grudnia obowiązują surowe restrykcje, a premier Solberg wielokrotnie zwracała się do Norwegów z prośbą o przestrzeganie obostrzeń i cierpliwość. Obecnie kraj ten zmaga się z trzecią falą zakażeń koronawirusem.