Kolejny dzień z rzędu we Francji odnotowano rekordowy przyrost zakażeń koronawirusem. W ciągu minionej doby stwierdzono 45 422 nowe infekcje. Zmarło 138 osób - poinformowało ministerstwo zdrowia tego kraju.
Dzień wcześniej resort informował o 42 032 nowych zakażeniach i 298 przypadkach śmiertelnych.
Wskaźnik testów z wynikiem pozytywnym wynosi obecnie 16 procent, podczas gdy na początku września był na poziomie 4,5 proc.
Francja jest siódmym krajem na świecie, w którym liczba infekcji od początku pandemii przekroczyła milion. W sumie stwierdzono tam 1 086 497 przypadków, na Covid-19 zmarło 34 645 osób.
W ciągu ostatnich 24 godzin przyjęto do szpitali 1667 zakażonych osób, co zwiększyło łączną liczbę hospitalizacji we Francji do 15 637. 2491 pacjentów przebywa na oddziałach intensywnej terapii.
Prezydent Francji Emmanuel Macron w piątek podczas wizyty w szpitalu w Pointoise pod Paryżem stwierdził, że z koronawirusem trzeba będzie żyć do przyszłego lata. Dodał, że nie zamierza na razie ograniczać godziny policyjnej, która obowiązuje na większości terytorium kraju, a może nawet ją wydłużyć.