O 627 wzrosła w ciągu doby liczba zgonów z powodu koronawirusa w Wielkiej Brytanii, co oznacza, że łączna liczba ofiar śmiertelnych epidemii w tym kraju wynosi 32 692 - poinformowało ministerstwo zdrowia tego kraju.
Bilans obejmuje wszystkie zgony w ciągu 24 godzin między godz. 17 w niedzielę a godz. 17 w poniedziałek, w przypadku których testy potwierdziły obecność koronawirusa.
627 nowych zgonów to wyraźnie więcej niż było w bilansach z trzech poprzednich dni, w tym zwłaszcza z poniedziałku, gdy informowano o 210 zmarłych, co było najniższą liczbą od półtora miesiąca.
Zarówno jednak tamte spadki, jak i poniedziałkowy wzrost są do pewnego stopnia efektem statystycznym. Od kilku tygodni widać w statystykach, że dane za weekendy są wyraźnie niższe, co jest związane z tym, że w ciągu weekendów potwierdzanie przyczyny zgonów w wielu przypadkach odbywa się z opóźnieniem. Te statystyczne spadki są wyrównywane po weekendzie i zwłaszcza w danych publikowanych we wtorki następuje skokowy przyrost liczby zgonów.
Niwelująca te dzienne skoki średnia zgonów z siedmiu kolejnych dni wskazuje jednak, że liczba umierających z powodu koronawirusa w Wielkiej Brytanii zmniejsza się, choć dzieje się to wolniej niż w większości pozostałych państw europejskich.
Ministerstwo zdrowia poinformowało również, że w ciągu ostatniej doby przeprowadzono nieco ponad 85 tys. testów na obecność koronawirusa. To o ponad 15 tys. mniej niż poprzedniego dnia, a także powrót - po jednym dniu przerwy - do sytuacji, w której nie udaje się zrealizować rządowego celu przynajmniej 100 tys. testów dziennie. Do tej pory osiągnięty on został trzy razy - 30 kwietnia, 1 maja oraz w poniedziałek. Tymczasem zgodnie z obietnicą premiera Borisa Johnsona do końca maja w Wielkiej Brytanii ma być wykonywane 200 tys. testów dziennie.
Łączna liczba wykrytych przypadków koronawirusa wynosi w Wielkiej Brytanii 226 463, co oznacza wzrost o 3 403 w stosunku do stanu z poprzedniego dnia. To najmniejsza liczba nowych przypadków od 31 marca, przy czym obecnie przeprowadzanych jest kilka razy więcej testów niż wtedy, a zarazem czwarty kolejny dzień, gdy liczba wykrytych zakażań nie przekracza 4 tys. Bilans testów i nowych zakażeń obejmuje 24 godziny między godz. 9 w poniedziałek a godz. 9 we wtorek.
W związku danymi wskazującymi, że szczyt epidemii Wielka Brytania ma za sobą, Johnson w niedzielę wieczorem przedstawił trzyetapowy plan warunkowego znoszenia w Anglii ograniczeń wprowadzonych w celu zatrzymania epidemii. W pierwszym, zaczynającym się w środę, do powrotu do pracy zachęcane są osoby, które nie mogą wykonywać zajęć zdalnie, będzie można spotykać się zewnątrz z jedną osobą spoza własnego gospodarstwa domowego, a także wychodzić z domu w celu aktywności fizycznej więcej niż raz dziennie. W drugim etapie - najwcześniej od 1 czerwca - otwarte zostaną niektóre szkoły i sklepy, a od lipca - puby, restauracje i hotele, choć z pewnymi ograniczeniami.
Wielka Brytania zajmuje pierwsze miejsce w Europie i drugie na świecie - za Stanami Zjednoczonymi - pod względem liczby ofiar śmiertelnych koronawirusa.