Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres jest "głęboko zaniepokojony" eskalacją przemocy we Wschodniej Gucie, kontrolowanej przez rebeliantów enklawie w pobliżu stolicy Syrii, Damaszku - oświadczył we wtorek rzecznik ONZ Stephane Dujarric.
Jak podkreślił rzecznik, szczególne zaniepokojenie sekretarza generalnego ONZ budzi tragiczna sytuacja ludności cywilnej we Wschodniej Gucie, od wielu miesięcy obleganej przez syryjskie siły rządowe. W ostatnich dniach nastąpiła eskalacja ataków na enklawę.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka od niedzieli wieczór w nalotach syryjskich sił rządowych zginęło ponad 230 osób, a ponad 1200 zostało rannych, w tym wiele ciężko. Wśród zabitych są dzieci. Tylko we wtorek we Wschodniej Gucie zginęło ponad 100 cywilów.
W 2017 roku Wschodnia Guta włączona została do wyznaczonych przez Rosję, Iran i Turcję stref deeskalacji, ale nie zapewniło to bezpieczeństwa cywilom.
W nocy z poniedziałku na wtorek ONZ wezwała syryjską armię do natychmiastowego wstrzymania bombardowań oblężonego regionu, w którym w dramatycznych warunkach przebywa ponad 400 tys. osób. Ani syryjska armia, ani udzielająca jej militarnego wsparcia Rosja nie komentują intensywnych nalotów na rebeliancką enklawę.
Mająca strategiczne znaczenie dla rebeliantów Wschodnia Guta jest oblegana przez syryjskie wojska rządowe od 2013 roku. Syryjskie siły rządowe wraz z sojusznikami odcięły również drogi, którymi przemycano do oblężonego regionu żywność i leki. W ubiegłym tygodniu do enklawy dotarł pierwszy od końca listopada konwój pomocowy. Poprzedziły go prowadzone od miesięcy starania ONZ.
(az)