Izraelska armia (IDF) opuszcza kompleks szpitalny Al-Szifa w Gazie. W środku znaleziono sprzęt i "infrastrukturę należącą do terrorystów". Na dziedzińcu szpitala miało dojść do wymiany ognia między siłami izraelskimi i bojownikami Hamasu. Operacja w największej placówce medycznej enklawy budzi poważne zaniepokojenie na arenie międzynarodowej. Biały Dom przekazał, że nie dał "zielonego światła" na interwencję w budynku, w którym ciągle przebywają pacjenci.
W oświadczeniu opublikowanym dzisiaj w sieci IDF oświadczyło, że rozpoczęto "precyzyjną operację przeciwko Hamasowi w określonym obszarze szpitala Shifa". Izraelscy urzędnicy poinformowali, że żołnierze prowadzili przeszukania kompleksu. Z megafonów wezwano też wszystkich młodych mężczyzn tam przebywających do wyjścia z podniesionymi rękami. Wezwanie nie dotyczyło pacjentów oddziału chirurgicznego i ratunkowego.
Armia izraelska znalazła broń i "infrastrukturę terrorystów" w szpitalu Al-Szifa w Strefie Gazy, a w budynkach szpitala nie dochodziło ani do walk zbrojnych ani spięć z pacjentami czy personelem medycznym - poinformowała w środę agencja Reutera powołując się na jednego z dowódców IDF. Inne informacje przekazuje CNN. Amerykańska stacja podała, że na dziedzińcu szpitala doszło do wymiany ognia.