Późnym popołudniem Iran przeprowadził atak rakietowy na Izrael. Tamtejsza armia przekazała, że Teheran wystrzelił 180 pocisków, z których "dużą liczbę" zestrzelono; kilka z nich uderzyło w środkową część kraju i na południu. W obronie izraelskiego terytorium pomogły m.in. siły amerykańskie. Wcześniej, bo w nocy z poniedziałku na wtorek, izraelska armia rozpoczęła "ograniczone i ukierunkowane" działania lądowe przeciwko celom Hezbollahu na południu Libanu. Cele są zlokalizowane w przygranicznych wsiach i stwarzają bezpośrednie zagrożenie dla miejscowości na północy Izraela. Hezbollah odpowiedział ogniem, atakując m.in. centralę izraelskiej agencji wywiadu Mosad, znajdującą się na przedmieściach Tel Awiwu. Najnowsze informacje w tej sprawie zbieramy w naszej relacji na żywo.
Irański Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC) przekazał, że do ataku na Izrael po raz pierwszy użyto pocisków hipersonicznych Fattah.
Jordania otworzyła swoją przestrzeń powietrzną.
Irański Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC) poinformował, że celem dzisiejszego ataku rakietowego były trzy izraelskie bazy wojskowe - podała agencja informacyjna ISNA.
Według informacji z ostatnich godzin, sytuacja w Libanie nie stanowi bezpośredniego zagrożenia życia naszych żołnierzy; są analizowane różne scenariusze, ale nie ma jeszcze decyzji o konieczności ewakuacji ani przemieszczeniu jednostek - przekazał szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera.
Rzecznik Sił Obronnych Izraela (IDF) kontradmirał Daniel Hagari powiedział dziennikarzom, że izraelskie siły powietrzne "nadal działają na pełnych obrotach i dziś w nocy również będą kontynuować potężne uderzenia na Bliskim Wschodzie, tak jak miało to miejsce w ciągu ostatniego roku".
Wojskowy przekazał, że Iran wystrzelił na Izrael 180 pocisków, z których z których "dużą liczbę" zestrzelono.
Rzecznik izraelskiej armii kontradmirał Daniel Hagari poinformował, że kilka irańskich rakiet uderzyło w środkowej części kraju i na południu.
Według izraelskich mediów, zginęła jedna osoba w Jerychu na Zachodnim Brzegu Jordanu: palestyński robotnik, w którego uderzyły odłamki rakiety.
Wyższy rangą irański urzędnik powiedział, że Stany Zjednoczone zostały powiadomione o ataku na Izrael kanałami dyplomatycznymi "na krótko" przed jego rozpoczęciem. Poinformowana została również Rosja.
Agencja Axios poinformowała, powołując się na dwóch izraelskich urzędników, że Iran wystrzelił prawie 200 pocisków w dwóch falach.
Irańska telewizja państwowa poinformowała, że 80 proc. irańskich pocisków wystrzelonych w kierunku Izraela uderzyło we właściwe cele.
Rzecznik Sił Obronnych Izraela (IDF) kontradmirał Daniel Hagari powiedział, że irański atak był "poważny" i będzie miał swoje konsekwencje.
Izraelskie władze poinformowały, że ludzie mogą już opuścić schrony.