Dariusz Barski zjawił się w poniedziałek przed południem przed siedzibą Prokuratury Krajowej w Warszawie przy ul. Postępu, jednak nie został wpuszczony do środka. Według niego powinno mu się umożliwić wykonywanie obowiązków, bo jest prokuratorem krajowym. Politycy PiS domagają się, by policja wyegzekwowała piątkową uchwałę Izby Karnej Sądu Najwyższego, pismo w tej sprawie złożyli do Komendanta Głównego Policji.
Prokurator krajowy jest jeden. Ja pełnię tę funkcję zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego - powiedział Barski zgromadzonym przed siedzibą PK dziennikarzom. Uważam, że Prokurator Generalny powinien podporządkować się orzeczeniu Sądu Najwyższego, bo zgodnie z Konstytucją wszyscy są równi wobec prawa. Należy to rozumieć również w ten sposób, że wszyscy powinni poddawać się orzeczeniem sądu, bo inaczej zapanuje chaos - dodał.
Dariusz Barski nie został jednak wpuszczony do środka budynku.
Mimo tego, że okazałem legitymację, z której wynika, że jestem prokuratorem Prokuratury Krajowej, dla pani, która odebrała ode mnie tę legitymację, funkcjonariuszki Służby Więziennej, nie było to wystarczające - powiedział Barski po nieudanej próbie wejścia.
Politycy PiS domagają się, by policja wyegzekwowała uchwałę Izby Karnej Sądu Najwyższego i dopuściła Dariusza Barskiego do wykonywania obowiązków prokuratora krajowego. Pismo w tej sprawie złożyli do Komendanta Głównego Policji.
Politycy PiS odwołują się do piątkowej uchwały, którą podjął skład trzech sędziów Izby Karnej SN w składzie złożonym z tzw. neosędziów. W uchwale stwierdzono, że przywrócenie ze stanu spoczynku i powołanie Dariusza Barskiego na prokuratora krajowego w 2022 r. miało wiążącą podstawę prawno-ustrojową i było prawnie skuteczne. Obecny prokurator krajowy Dariusz Korneluk objął funkcję po tym, jak stwierdzono, że wcześniejsza nominacja Barskiego na to stanowisko była wadliwa.
Na poniedziałkowej konferencji prasowej przed Komendą Główną Policji politycy poseł Jacek Ozdoba (Suwerenna Polska) powiedział: Uzurpatorzy, którzy okupują budynek prokuratury, zgodnie z decyzją SN, powinni natychmiastowo opuścić ten budynek i udostępnić, zgodnemu z prawem prokuratorowi krajowemu, czyli prokuratorowi Barskiemu. Dzisiaj przedkładamy pismo do Komendanta Głównego Policji z informacjami z uzasadnieniem dlaczego powinna być egzekwowana uchwała Sądu Najwyższego.
Zdaniem Ozdoby, jesteśmy świadkami "podważania prawa i praworządności", ponieważ decyzja SN jest wiążąca. Podkreślił, że prezes Izby Karnej Zbigniew Kapiński (jeden z trzech sędziów, którzy podjęli uchwałę o Barskim) jest "niekwestionowanym autorytetem m.in. dla sędziego (Igora) Tulei i wszystkich, którzy odbywają aplikację".
Jest to osoba, od której można czerpać wiedzę i jego podręczniki są wręcz legendarne. Także uzasadnienie, które przedstawił, jest miażdżące dla Prokuratora Generalnego Adama Bodnara. Dzisiaj wiemy, że popełniono przestępstwo polegające na próbie usunięcia siłowo Barskiego z gabinetu - ocenił Ozdoba.
Europoseł Sebastian Kaleta (Suwerenna Polska) dodał: Dzisiaj jesteśmy przed Komendą Główną Policji, ponieważ to na policji i innych służbach spoczywa obowiązek, by przywrócić porządek prawny w Polsce poprzez aparat, którym te służby dysponują.
Jak powiedział Kaleta, politycy PiS oczekują, że funkcjonariusze policji i innych służb przywrócą Barskiemu dostęp do budynku Prokuratury Krajowej. Ocenił, że Barski został bezprawnie pozbawiony możliwości sprawowania swojego urzędu, w związku z czym - po uchwale SN - służby powinny "umożliwić mu fizyczne wykonywanie obowiązków Prokuratora Krajowego".
Uchwały SN ws. Barskiego nie uznaje szef MS Adam Bodnar i przedstawiciele Prokuratury Krajowej. Ich zdaniem, "stanowisko to nie wywołuje skutków prawnych, ponieważ zostało podjęte przez osoby nieuprawnione".
Uchwałę podjął skład trzech sędziów Izby Karnej SN, przewodniczył mu prezes tej Izby Zbigniew Kapiński. W składzie byli też sędziowie Marek Siwek i Igor Zgoliński. Wszyscy ci trzej sędziowie zostali wyłonieni do SN w procedurach przed Krajową Radą Sądownictwa po zmianach z 2017 r. Uchwałę podjęto w odpowiedzi na pytanie skierowane do SN w marcu br. przez gdański sąd rejonowy.
Zmiany na szczytach prokuratury zaczęły się 12 stycznia. Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar wręczył wówczas Barskiemu dokument stwierdzający, że przywrócenie go do służby czynnej 16 lutego 2022 r. przez poprzedniego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę "zostało dokonane z naruszeniem obowiązujących przepisów".
"Zastosowano bowiem przepis ustawy, który już nie obowiązywał" - uzasadniło MS, wskazując, że regulacja z przepisów wprowadzających Prawo o prokuraturze w 2016 roku miała charakter epizodyczny, de facto obowiązujący przez dwa miesiące.
Na mocy decyzji premiera pełniącym obowiązki prokuratora krajowego - do czasu wyłonienia następcy Barskiego w konkursie - został prok. Jacek Bilewicz. Konkurs wygrał w drugiej połowie lutego prok. Dariusz Korneluk, którego w połowie marca premier powołał na nowego prokuratora krajowego.
Z takim przebiegiem zdarzeń nie zgodził się prok. Barski, który skierował skargę konstytucyjną do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie przepisów, na podstawie których został odsunięty z funkcji.
Prezydent Andrzej Duda mówił, że niezmiennie stoi na stanowisku, iż prokuratorem krajowym jest Dariusz Barski, który "nie został skutecznie usunięty ze stanowiska". Prezydent w połowie stycznia skierował do TK wniosek ws. sporu kompetencyjnego między Prezydentem RP a premierem i Prokuratorem Generalnym.
W poniedziałek po południu Kancelaria Prezydenta RP poinformowała, że Andrzej Duda przyjmie we wtorek w Pałacu Prezydenckim Dariusza Barskiego. W komunikacie opublikowanym w serwisie X Barskiego nazwano "Prokuratorem Krajowym".