"To byłoby zabawne, gdyby nie było straszne. Wszyscy ci, którzy uzyskali wyroki prawomocne (...), mogą się dzisiaj obawiać przez to, w jaki sposób minister Ziobro zdeformował system wymiaru sprawiedliwości" - mówił w Porannej rozmowie w RMF FM wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna. "Mamy na czele dwóch ważnych instytucji przyjaciółki Prawa i Sprawiedliwości, ale trudno, nie będę wnikał w ich poglądy polityczne" - dodał wiceszef MSZ, odnosząc się do sytuacji w Trybunale Konstytucyjnym i Sądzie Najwyższym.
Mamy sytuację, w której próbujemy przywrócić praworządność. To idzie za wolno, jak uważają obywatele - mówił w RMF FM Andrzej Szejna. Prawo i Sprawiedliwość wprowadziło niekonstytucyjne ustawy i zmiany w wymiarze sprawiedliwości. Podpisał to Andrzej Duda. Gdybyśmy chcieli podważać ustawy, które były wprowadzone wbrew konstytucji, musielibyśmy się zwrócić do Trybunału Konstytucyjnego, który jest narzędziem PiS-u - tłumaczył.
Robetr Mazurek dopytywał swojego gościa o to, kto jego zdaniem jest obecnie prokuratorem generalnym. Nawiązał w ten sposób do piątkowej uchwały Izby Karnej Sądu Najwyższego, w którym stwierdzono, że przywrócenie ze stanu spoczynku i powołanie Dariusza Barskiego na prokuratora krajowego w 2022 roku miało wiążącą podstawę prawno-ustrojową i było prawnie skuteczne. Dariusz Korneluk objął funkcję po tym, jak stwierdzono, że wcześniejsza nominacja Barskiego na to stanowisko była wadliwa.
Według Szejny oczywistym jest, że prokuratorem generalnym jest Dariusz Korneluk. Dodał, że piątkowe orzeczenie "nie wchodzi do obrotu prawnego", bo zostało wydane przez trzech neosędziów. Ironicznie dodał, że fryzjerzy z Ursynowa, z których usług korzysta, również mogliby wydać orzeczenie w tej sprawie i miałoby taką samą wartość.
PiS próbuje na swoich barykadach, które niekonstytucyjnie stworzył z panem prezydentem w spółce, się bronić - przekonywał w RMF FM Andrzej Szejna. Przywołał w tym kontekście działanie prezydenta Dudy, który nie podpisał żadnej nowej nominacji na ambasadora.
Zapytałbym się pana prezydenta, dlaczego nie podpisuje nominacji dla naszego kandydata na ambasadora w Izraelu. Mając na uwadze to, co się dzisiaj dzieje, potrzebujemy tam naszego przedstawiciela w randze ambasadora - wyjaśnił Szejna. Niech pan prezydent się wytłumaczy, dlaczego racja stanu Polski jest dla niego nieznacząca - dodał.
W rozmowie pojawił się też temat polsko-ukraińskich napięć dotyczących ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej. Stanowisko MSZ jest stanowcze. Uważamy, że kwestia chrześcijańskiego pochówku osób, które zostały zamordowane w bestialski sposób - to ok. 100 tysięcy - jest sprawą zasadniczą między Ukrainą a Polską. Jeżeli Ukraina chce, byśmy byli tak zdeterminowani, jak dotąd, jeśli chodzi o jej wejście do Unii Europejskiej, NATO, musi rozumieć, jaka jest racja stanu Polski - tłumaczył wiceszef MSZ.
Szejna stwierdził enigmatycznie, że MSZ "robi kroki do przodu" ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej. Jak tłumaczył, by myśleć o wejściu do UE, Ukraina musi trzymać się wartości europejskich. Wśród nich jest zgoda na ekshumację w celu chrześcijańskiego pochówku zamordowanych osób - dodał.