Siły Obronne Izraela (IDF) informują o ataku na 15 obiektów Hezbollahu w Bejrucie, w tym na zakłady zbrojeniowe i obiekty wywiadu. Wojsko izraelskie przekazało, że w środę w walkach w Libanie zginęło w sumie dziewięciu żołnierzy.
Na południowych przedmieściach Bejrutu, znanych jako Dahije, gęsto zaludnionej dzielnicy, w której władzę sprawuje Hezbollah, w czwartek słychać było kilka eksplozji, a po intensywnych izraelskich atakach unosiło się kilka potężnych kłębów dymu.
W nocy Izrael zbombardował centrum Bejrutu, w ataku, w którym według libańskiego ministerstwa zdrowia zginęło dziewięć osób. W komunikacie izraelskiej armii wyliczono, że lotnictwo zbombardowało w czwartek m.in. zakłady produkujące broń i arsenały. Jeden z nalotów był wymierzony w magazyny w pobliżu międzynarodowego lotniska w Bejrucie - podała AFP, powołując się na źródło zbliżone do Hezbollahu, które nie przekazało jednak, co znajdowało się w składach.
Izraelska armia poinformowała też, że w środę w walkach lądowych prowadzonych z Hezbollahem na południu Libanu zginęło w sumie dziewięciu żołnierzy.