Anita Włodarczyk odebrała na stadionie złoty, a Malwina Kopron - brązowy medal za rozegrany dzień wcześniej olimpijski konkurs rzutu młotem w Tokio. Po raz drugi w tych igrzyskach rozbrzmiał Mazurek Dąbrowskiego.
Ubrane w dresy i w maseczkach na twarzy polskie lekkoatletki odebrały medale oraz kwiaty z tac trzymanych przez członków władz MKOl i światowej federacji lekkoatletycznej. Wśród nich był znakomity w przeszłości tyczkarz Siergiej Bubka.
Zgodnie z przepisami sanitarnymi w Tokio medale sportowcy zakładają sobie na szyję sami.