Wielkich emocji dostarczyły kibicom ostatnie minuty meczu Francja - Albania na mistrzostwach Europy! "Trójkolorowi" wygrali spotkanie 2:0, choć do 90. minuty na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis!
Euro 2016. Mecz Francja - Albania. Zobacz zapis relacji na żywo!
Francja, po inauguracyjnym zwycięstwie 2:1 nad Rumunią, chciała wygrać w środę z outsiderem grupy A i zapewnić sobie tym samym awans do 1/8 finału. Co ciekawe, decyzją selekcjonera Didiera Deschampsa na ławce rezerwowych spotkanie rozpoczęli Antoine Griezmann i Paul Pogba (ich miejsca w wyjściowym składzie zajęli Kingsley Coman i Anthony Martial), ale po przerwie obaj pojawili się na boisku.
"Trójkolorowym" zabrakło w tym spotkaniu determinacji od pierwszych minut. W czwartej minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego nieznacznie pomylił się Olivier Giroud, który posłał piłkę głową nad bramką rywali, ale później aż do przerwy gospodarze nie stworzyli żadnego poważniejszego zagrożenia!
Znacznie niżej notowani, debiutujący na dużym turnieju Albańczycy wykorzystywali niezdecydowanie rywali i przeprowadzali bardziej składne akcje. W 25. minucie byli bliscy objęcia prowadzenia, gdy po dośrodkowaniu z prawego skrzydła z piłką minimalnie minął się niekryty w polu karnym Armando Sadiku. Później piłkarze z Bałkanów mieli kolejne okazje - m.in. w końcówce pierwszej połowy groźnie, ale jednak niecelnie uderzał z rzutu wolnego Ledian Memushaj.
W przerwie Deschamps zdjął z boiska Martiala i wprowadził Pogbę, a gospodarze od pierwszych chwil drugiej połowy rzucili się do ataków. Już pół minuty po wznowieniu gry Coman oddał strzał głową, ale piłka przeleciała tuż obok słupka. Chwilę później panikę w polu karnym Albanii wywołało dośrodkowanie Dimitri Payeta z rzutu wolnego, ale ostatecznie nikt nie skierował piłki do siatki.
W 52. minucie "Trójkolorowym" dopisało jednak szczęście - Sadiku dopadł do dośrodkowania i po nieco przypadkowym strzale trafił w słupek.
120 sekund później prowadzenie powinien dać Francji Pogba, ale nie trafił w bramkę z kilku metrów. Tłumaczy go jedynie, że uderzał z "trudnej piłki". Z kolei w 69. minucie Olivier Giroud po raz drugi w ciągu kilkudziesięciu sekund wyskoczył najwyżej do dośrodkowania, ale trafił w słupek. Chwilę wcześniej jego uderzenie głową było niecelne.
Końcowy kwadrans przebiegał już zupełnie pod dyktando gospodarzy. Albania skupiła się na defensywie i dobrze jej to wychodziło - aż do 90. minuty, kiedy to dośrodkowanie Adila Ramiego wykorzystał Griezmann (w 68. minucie zmienił Comana), który trafił głową precyzyjnie przy słupku.