„Takie rzeczy robi się podświadomie. Nie wiedziałem, że ludzie przywiązują do tego tak dużą wagę. Jest mi przykro, bo przy dużej adrenalinie nie kontroluje się swoich odruchów" - tak trener reprezentacji Niemiec Joachim Loew tłumaczy się z kompromitujących zachowań, które zarejestrowały kamery podczas meczu z Ukrainą. Na filmikach widać m.in. , jak szkoleniowiec wkłada sobie rękę w spodnie.

„Takie rzeczy robi się podświadomie. Nie wiedziałem, że ludzie przywiązują do tego tak dużą wagę. Jest mi przykro, bo przy dużej adrenalinie nie kontroluje się swoich odruchów" - tak trener reprezentacji Niemiec Joachim Loew tłumaczy się z kompromitujących zachowań, które zarejestrowały kamery podczas meczu z Ukrainą. Na filmikach widać m.in. , jak szkoleniowiec wkłada sobie rękę w spodnie.
Joachim Loew /ARNE DEDERT /PAP/EPA

To nie pierwsze niekonwencjonalne zachowanie trenera niemieckiej reprezentacji w czasie meczów. Dziwić przestał już widok selekcjonera dłubiącego w nosie. Teraz postaram się zachować lepiej - zadeklarował Joachim Loew pytany o ostatnie, wyjątkowo kompromitujące nagranie.

Czwartkowa konferencja, na której gościł Joachim Loew poprzedza czwartkowy mecz Niemców z Polską w grupie C piłkarskich mistrzostw Europy. Szkoleniowiec mistrzów świata docenił polskich piłkarzy.


Oczywiście mamy wśród nas analityków i znamy naszego czwartkowego rywala. Polska jest bardzo dobrze zorganizowanym zespołem. Potrafi błyskawicznie przejść z defensywy do ofensywy. Polska drużyna jest lepsza w tym elemencie od Ukrainy, bo ma lepszych piłkarzy. To jeden z najlepszych zespołów w kontratakach z jakim miałem do czynienia w ciągu ostatnich dwóch lat - podkreślił Loew.

Dodał, że wielu polskich zawodników zna styl i umiejętności niemieckich graczy. Polska to zawsze był dla nas trudny rywal. Zawsze mieliśmy problemy z tym zespołem. Polacy mają bardzo dobrych zawodników, którzy grają za granicą. Dysponują dużym doświadczeniem i znają naszych zawodników z gry w Bundeslidze - przyznał.

(mal)