​Tadeusz Fogiel, mieszkający na stałe we Francji menedżer piłkarski, powiedział, że w meczu z Portugalią w ćwierćfinale Euro 2016 oczekuje skuteczności od Roberta Lewandowskiego i Arkadiusza Milika. "Postawa obu to dla mnie zagadka" - przyznał.

​Tadeusz Fogiel, mieszkający na stałe we Francji menedżer piłkarski, powiedział, że w meczu z Portugalią w ćwierćfinale Euro 2016 oczekuje skuteczności od Roberta Lewandowskiego i Arkadiusza Milika. "Postawa obu to dla mnie zagadka" - przyznał.
Arkadiusz Milik i Robert Lewandowski /Bartłomiej Zborowski /PAP

W jego opinii największym problemem reprezentacji Polski jest obecnie brak klasowych zmienników dla zawodników z podstawowego składu.

Kiedy w trakcie meczu ze Szwajcarią spojrzałem na listę rezerwowych zrozumiałem, dlaczego trener Adam Nawałka nie dokonywał zmian. Oby żadnego czołowego zawodnika nie spotkała kontuzja, bo możemy mieć problem - ocenił Fogiel.

Portugalia, z którą wieczorem biało-czerwoni zagrają o półfinał Euro 2016, w fazie grupowej trzykrotnie zremisowała. W 1/8 finału z Chorwacją w regulaminowym czasie gry był bezbramkowy remis. Dopiero w końcówce dogrywki padła bramka na wagę awansu.

Portugalia niby do tej pory rozczarowywała, ale Cristiano Ronaldo jest nieprzewidywalny. W meczach grupowych Portugalczycy mieli bardzo dużo okazji bramkowych i oddawali dużo strzałów. Brakuje im tylko skuteczności - przyznał.

Bez bramki na turnieju pozostaje kapitan biało-czerwonych Robert Lewandowski.

Myślę, że niemoc strzelecka Roberta i Arka Milika to kwestia psychologii. Żal patrzeć na takiego zawodnika jak Lewandowski, kiedy cały czas leży na murawie. Nie można odmówić mu waleczności, ale marka jaką sobie wyrobił zobowiązuje do pewnego poziomu. Postawa obu to dla mnie zagadka - ocenił Fogiel.

Mieszkający na stałe we Francji menedżer przyznał, że w tym kraju docenia się polski zespół.

Podkreśla się solidność obrony, bo widać, że to mocna formacja w naszym zespole. Jednak wszyscy czekają na pokaz dobrej gry Lewandowskiego. Oczekuje się więcej pod względem ofensywnym. Czekam na przebudzenie Lewandowskiego i Milika - zakończył Fogiel.

(az)