Odpowiedź polskich władz w sprawie decyzji TSUE dotyczącej ustawy o Sądzie Najwyższym zostanie przekazana Komisji Europejskiej w terminie. Przed jej wysłaniem nie chcemy informować o jej treści - mówił w Brukseli szef MSZ Jacek Czaputowicz.
W poniedziałek mija termin na powiadomienie KE o działaniach podjętych przez polskie władze w celu pełnego zastosowania się do decyzji TSUE. 19 października Trybunał zdecydował wstępnie o zastosowaniu tzw. środków tymczasowych i zawieszeniu stosowania przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym dotyczących przechodzenia sędziów, którzy ukończyli 65. rok życia, w stan spoczynku. TSUE chciał m.in., by sędziowie, którzy w świetle nowych przepisów już zostali wysłani w stan spoczynku, byli przywróceni do orzekania.
Czaputowicz po spotkaniu Rady ds. Zagranicznych w Brukseli był dopytywany, czy jego słowa o tym, że trwają jeszcze rozważania i dyskusje nad informacją rządu dla KE, oznaczają, że na kilka godzin przed upływem terminu jej przesłania do KE ta informacja jest jeszcze niegotowa.
Nie, nie. To oznacza po prostu to, że my w terminie (ją) wyślemy. Po prostu termin jeszcze jest otwarty, więc wyślemy w terminie, nie przed czasem, ale w terminie - powiedział szef MSZ.
Zaznaczył, że przed wysłaniem odpowiedzi do KE nie chce informować o jej treści. Komisja Europejska myślę, że sama poinformuje, ewentualnie jutro zobaczymy, jaka będzie decyzja, czy jakieś tezy przedstawić. Przed wysłaniem nie chcemy informować o treści - powiedział minister.
Zaznaczył, że on sam, a także premier Mateusz Morawiecki wielokrotnie już mówili, że Polska jest otwarta na oczekiwania Komisji Europejskiej. Tutaj chodzi o pokazanie, co Polska zrobiła w tym czasie - mówił Czaputowicz.
(az)