"To wierzchołek góry lodowej". Tak zmiany w ustawie o Sądzie Najwyższym i wykreślenie przepisów o odsyłaniu sędziów w stan spoczynku ocenia pierwsza prezes tej instytucji Małgorzata Gersdorf. W Senacie odbędzie się dziś debata w tej sprawie. Głosowanie nad ustawą prawdopodobnie dziś późno wieczorem.

Pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf zapewnia, że nie czuje satysfakcji, bo PiS zmienia ustawę. Takie to robi wrażenie, że to jest na dziś, na teraz, bo to potrzebne jest do rozmów z Komisją Europejską. Zresztą wiceministrowie sprawiedliwości mówili, że można zaraz zmienić tę ustawę. Dlatego ja mam taki umiarkowany optymizm w tej sprawie - mówiła Gersdorf dziennikarzom.

Podkreślała, że “zawsze była pierwszym prezesem SN". Do 2020 roku będę tym prezesem, bo tak stanowi konstytucja - dodała. Zmiany określiła jako "wierzchołek góry lodowej". 


W czwartek senacka komisja zarekomendowała przyjęcie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym bez poprawek. Wcześniej komisja przez dwie i pół godziny debatowała nad tą nowelizacją. Wniosek o zarekomendowanie ustawy bez poprawek zgłosił Marek Martynowski (PiS). Poparło go sześciu członków komisji praw człowieka, praworządności i petycji, przeciw był jeden, a jeden wstrzymał się od głosu.

Nowelizacja uchwalona w Sejmie w środę po południu dotyczy przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym z grudnia 2017 r., która weszła w życie 3 kwietnia b.r. Zgodnie z przyjętą w środę nowelą, sędzia Sądu Najwyższego albo sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego, który przeszedł w stan spoczynku po ukończeniu 65. roku życia na podstawie obecnych przepisów, z dniem wejścia w życie tej nowelizacji powraca do pełnienia urzędu na stanowisku zajmowanym 3 kwietnia 2018 r. "Służbę na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego, albo sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego uważa się za nieprzerwaną" - głosi nowelizacja.

Nowela zakłada też, że jeśli na jej podstawie do pełnienia urzędu w Sądzie Najwyższym powrócił sędzia, który zajmował stanowisko I prezesa SN lub prezesa SN, kadencję uważa się za nieprzerwaną.

19 października TSUE, przychylając się do wniosku Komisji Europejskiej, wydał wstępne postanowienie o zastosowaniu tzw. środków tymczasowych, w ramach których znalazło się: zawieszenie stosowania przepisów ustawy o SN dot. przechodzenia sędziów, którzy ukończyli 65. rok życia w stan spoczynku; przywrócenie do orzekania sędziów, którzy w świetle nowych przepisów już zostali wysłani w stan spoczynku; powstrzymanie się od wszelkich działań zmierzających do powołania sędziów SN na stanowiskach, których dotyczą kwestionowane przepisy.

W nowelizacji zawarte są przepisy, które realizują obowiązki wynikające z postanowienia TSUE tzw. środka tymczasowego z 19 października, a że trzeba te obowiązki wykonać, wynika z członkostwa Polski w UE - mówił podczas posiedzenia senackiej komisji wiceminister Piebiak. Jak podkreślił w ocenie resortu sprawiedliwości stan prawny, który dzisiaj w Polsce obowiązuje, jest "zgodny z konstytucją i prawem wspólnotowym, ale nie możemy abstrahować - jako kraj będący członkiem UE - od tego, że pewne obowiązki z członkostwa wynikają".

Uwagi do nowelizacji przedstawiło senackie Biuro Legislacyjne, które wskazało na nieprecyzyjność niektórych przepisów i wynikającą stąd konieczność poprawek. Przykładowo - jak argumentowało Biuro - po nowelizacji, jeśli sędzia będzie chciała przejść w stan spoczynku w wieku 60 lat będzie składała oświadczenie prezydentowi, zaś inny sędzia - który został przeniesiony nową ustawą w stan spoczynku i będzie chciał pozostać w tym stanie - stosowne oświadczenie będzie składał prezydentowi za pośrednictwem KRS. Nie ma spójności, jest rozbieżna procedura w analogicznym postępowaniu - ocenili legislatorzy Biura.

Tak zbiorczo nie zgadzamy się z tymi uwagami - odpowiedział Biuru Legislacyjnemu wiceminister Piebiak. Odnosząc się do poszczególnych uwag wskazał m.in., że w nowelizacji "jest mowa o szczególnym trybie pozostania w stanie spoczynku, dlatego KRS musi być w to zaangażowana, ponieważ potrzebuje mieć wiedzę ze względu na trwające postępowania nominacyjne, czy sędzia podejmuje decyzję o pozostaniu w SN, czy też podejmuje decyzję przeciwną i stanowisko się zwalnia".

W ocenie polskiego rządu do wdrożenia październikowego postanowienia Trybunału ws. środków tymczasowych konieczna jest nowelizacja ustawy o SN; do tego czasu Małgorzata Gersdorf nie jest I prezesem SN, a sędziowie, którzy wrócili do SN, pozostają cały czas w stanie spoczynku.

Projekt nowelizacji został złożony w środę rano przez posłów PiS. Przed godz. 13 Sejm rozpoczął pierwsze czytanie projektu. Głosowanie nad całością odbyło się po godz. 16. Sejm przyjął też poprawkę zaproponowaną przez klub PiS; nie przyjęto żadnej poprawki opozycji.

(j.)