Jeszcze dzisiaj prezydent powoła sędziów Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Jak ustalił nieoficjalnie dziennikarz RMF FM, lista powołanych obejmuje 10 osób. Nie ma na niej prokuratora Jarosława Dusia oraz radcy prawnej Małgorzaty Ułaszonek-Kubackiej, która sama zrezygnowała.

Postanowienie zostało podpisane wczoraj.

W końcu czerwca w Monitorze Polskim zostało opublikowane obwieszczenie prezydenta o wolnych stanowiskach sędziego w Sądzie Najwyższym - do objęcia były łącznie 44 wakaty sędziowskie. Zgłoszenia nadesłało ok. 200 kandydatów. 

Poszczególnymi wnioskami zajmowały się zespoły KRS, po czym Rada wyłoniła kandydatury. 

Ostateczna lista z rekomendacjami KRS na sędziów Izby Dyscyplinarnej SN została wysłana do prezydenta Dudy w poniedziałek.

Przymusiński: Te nominacje nie powinny być teraz wręczane

Uchwała naszym zdaniem jest jeszcze nieprawomocna, zatem te nominacje nie powinny być teraz wręczane. Prezydent podejmując taką decyzję, jak rozumiem, jest świadom konsekwencji z tym związanych, bo w naszej opinii jest to naruszenie prawa - mówi sędzia Bartłomiej Przymusiński ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" w rozmowie z dziennikarzem RMF FM.

Wśród powołanych nie ma prokuratora Jarosława Dusia. Ale są inni, co do których są również poważne wątpliwości, co do ich merytorycznego przygotowania i kwalifikacji moralnych do pełnienia tak ważnej funkcji, jaką będzie skazywanie sędziów, sędziów - nie wątpię - także tych, którzy są odważni, żeby mówić wprost politykom, że niszczą trójpodział władzy - twierdzi Przymusiński.

Żadna z tych 10 osób naszym zdaniem nie powinna otrzymać nominacji, a na pewno nie powinna ich otrzymać teraz - uważa sędzia. Zobaczymy teraz, jak ta izba będzie funkcjonowała. Myślę, że już dzisiaj możemy się przekonać, czy nie pojawi się uzurpator, który powoła się na to, że jest teraz pełniącym obowiązki pierwszego prezesa Sądu Najwyższego, bo o ile dotąd wśród sędziów Sądu Najwyższego prezydent zapewne nie mógł znaleźć nikogo, kto by taką funkcję przyjął, o tyle sądzę, że wśród tych dziesięciu osób znajdzie się taka osoba, która powie teraz: ja jestem królem, i się tym króle obwoła, pomimo że mamy urzędującą pierwszą prezes Sądu Najwyższego - dodał rozmówca RMF FM.

Pierwszą osobą kierującą Izbą Dyscyplinarną Sądu Najwyższego będzie prof. Jan Majchrowski.

(ł)