Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego wraca do pracy. Posiedzenia izby odbywają się mimo wydanych tydzień temu zarządzeń pierwszej prezes Sądu Najwyższego, które częściowo blokują jej pracę.
Jak dowiedział się reporter RMF FM, o 9:30 rozpoczęło się pierwsze z czterech zaplanowanych na dzisiaj posiedzeń.
Posiedzenia Izby Dyscyplinarnej odbywają się mimo wydanych tydzień temu zarządzeń pierwszej prezes Sądu Najwyższego, które częściowo blokują jej pracę.
Rzecznik Izby tę decyzję uzasadnia tym, że sędziowie zostali wyznaczeni do tych spraw, jeszcze przed wydaniem zarządzeń i wyrokiem unijnego Trybunału Sprawiedliwości.
Wyrok TSUE nakazał Polsce natychmiastowe zawieszenie funkcjonowania Izby. Do najbliższego poniedziałku Polska ma czas, by udzielić odpowiedzi w tej sprawie.
14 lipca Polska została zobowiązana do "natychmiastowego zawieszenia" stosowania przepisów krajowych odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Decyzję o zastosowaniu środków tymczasowych podjęła wiceprezes Trybunału Sprawiedliwości UE Rosario Silva de Lapuerta.
Tego samego dnia polski Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis traktatu unijnego, na podstawie którego Trybunał Sprawiedliwości UE zobowiązuje państwa członkowskie do stosowania środków tymczasowych w sprawie sądownictwa, jest niezgodny z konstytucją RP. W uzasadnieniu wyroku TK wskazano, że UE nie może zastępować państw członkowskich w tworzeniu regulacji dotyczących ustroju sądów i gwarancji niezawisłości sędziów.
Następnego dnia - 15 lipca - TSUE wydał wyrok w innej, ale pokrewnej sprawie, orzekając, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem Unii oraz że Polska uchybiła swoim zobowiązaniom wynikającym z prawa UE.
Jeżeli Polska nie wykona decyzji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, czyli nie zawiesi całkowicie działania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, to Komisja Europejska będzie wnioskować do TSUE o kary finansowe - poinformowała 20 lipca wiceszefowa Komisji Europejskiej Vera Jourova.
Poprosiliśmy Polskę o potwierdzenie, że w pełni zastosuje się do decyzji z 14 lipca w sprawie Izby Dyscyplinarnej. Polska powinna nas poinformować na temat przewidzianych środków w tej sprawie do 16 sierpnia. (...). W przypadku niespełnienia tej prośby Komisja zwróci się do TSUE o nałożenie kary na Polskę - ostrzegła wiceszefowa KE.
Podobnie, jeśli Polska nie potwierdzi, że podejmie wszelkie konieczne kroki potrzebne do pełnego wykonania wyroku z 15 lipca dotyczącego Izby Dyscyplinarnej SN, Komisja rozpocznie procedurę naruszeniową. Oznacza to, że również w tym przypadku poprosimy o zastosowanie sankcji finansowych, jeśli Polska nie naprawi sytuacji do 16 sierpnia - dodała Jourova.