"Zdecydowałem, że zwrócę z powrotem Sejmowi, czyli zawetuję ustawę o Sądzie Najwyższym, jak również o KRS, albowiem Sejm doprowadził do tego, że są one ze sobą powiązane" - oświadczył prezydent Andrzej Duda odnosząc się do ustaw reformujących sądownictwo, w tym ustawy o Sądzie Najwyższym. Rzecznik prezydenta poinformował następnie, że Andrzej Duda podpisze ustawę o ustroju sądów powszechnych. Prezydent spotkał się dziś z I prezes Sądu Najwyższego Małgorzatą Gersdorf oraz z przewodniczącym Krajowej Rady Sądownictwa Dariuszem Zawistowskim, aby – jak informował prezydencki minister Krzysztof Szczerski - każdy miał możliwość przedstawienia swoich argumentów. "Oddajemy się do intelektualnej dyspozycji pana prezydenta" - powiedziała po spotkaniu Gersdorf. Celem tych spotkań było umożliwienie wszystkim stronom. Po południu w siedzibie PiS na Nowogrodzkiej zwołano pilne narady, w których uczestniczyli najważniejsi politycy PiS, w tym premier Beata Szydło. Po godzinie 16 odbyło się z kolei spotkanie premier Beaty Szydło, marszałków Sejmu i Senatu Marka Kuchcińskiego i Stanisława Karczewskiego z prezydentem Andrzejem Dudą. Szydło, pytana przez dziennikarzy o przebieg spotkania z prezydentem, powiedziała: "W bardzo dobrej atmosferze".
Przypomnijmy, prezydent Andrzej Duda ogłosił w poniedziałek przed południem, że zdecydował się zawetować dwie z trzech ustaw autorstwa Prawa i Sprawiedliwości wprowadzających zmiany w sądownictwie: o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. Trzecią ustawę - o ustroju sądów powszechnych, która daje ministrowi sprawiedliwości znaczny wpływ na funkcjonowanie sądów - prezydent ma podpisać.
Andrzej Duda zapowiedział również, że w ciągu najbliższych dwóch miesięcy przedstawi własne propozycje ustaw reformujących system sądownictwa.
Władze Prawa i Sprawiedliwości wprost przyznają, że decyzja prezydenta była zaskoczeniem i ciosem w partię rządzącą.
Tego dnia w siedzibie PiS przy ul. Nowogrodzkiej odbyły się dwa spotkania kierownictwa partii. Czekamy na ustawy, które ma przygotować prezydent - mówił, wychodząc ze spotkania marszałek Senatu Stanisław Karczewski.
W spotkaniach, oprócz prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, uczestniczyli też m.in.: premier Beata Szydło, marszałek Sejmu Marek Kuchciński, marszałek Senatu Stanisław Karczewski, szef MON Antoni Macierewicz, szef MSWiA Mariusz Błaszczak, wicepremier i minister kultury Piotr Gliński, wicemarszałkowie Sejmu Ryszard Terlecki i Joachim Brudziński.
Spotkanie, w siedzibie partii przy ul. Nowogrodzkiej, odbywało się z przerwą, w trakcie której premier oraz marszałkowie Sejmu i Senatu spotkali się w Belwederze z prezydentem.
Premier, wracając ze spotkania z Andrzejem Dudą do siedziby PiS przekazała dziennikarzom, że odbyło się ono "w bardzo dobrej atmosferze". Marszałek Karczewski pytany był z kolei wówczas przez dziennikarzy, czy w przyszłym tygodniu odbędzie się dodatkowe posiedzenie Sejmu. Może będzie - odpowiedział.
Wieczorem jednak marszałek Sejmu Marek Kuchciński poinformował na swoim twitterowym profilu, że "do 13 września br. nie jest planowane posiedzenie Sejmu".
Poniedziałek był kolejnym dniem protestów
Po decyzji prezydenta o zawetowaniu dwóch ustaw o Sądzie Najwyższym i KRS przed sądami odbywały się manifestacje, podczas których domagano się weta także wobec trzeciej ustawy - o ustroju sądów powszechnych, którą Andrzej Duda postanowił podpisać.
W Warszawie zgromadzono się przed Pałacem Prezydenckim, gdzie skandowano: "wolność, równość, demokracja" i "wolne sądy". Protestujący mieli transparenty: "2≠3"; "nie kokietuj, tylko wetuj"; "spacerująca rewolucja"; "2 to już coś" oraz "wolne sądy sprawy sedno, więc krzyczymy: jeszcze jedno".
Protestujący przenieśli się później przed gmach Sądu Najwyższego. "Dziękujemy" - taki okrzyk unosił się nad placem Krasińskich. Sędziowie wręczyli też kwiaty I prezes Sądu Najwyższego Małgorzacie Gersdorf.
Mam nadzieję, że się nie obrażą, że rozdam te kwiaty państwu, ponieważ to naprawdę wam się należy - mówiła Gersdorf do zgromadzonych przed gmachem ludzi.
Protesty odbyły się także w innych miastach, m.in. w Krakowie, Poznaniu, Gdańsku i Lublinie.
Wieczorne orędzia prezydenta i premier
W poniedziałek wieczorem Polacy wysłuchali także dwóch orędzi: prezydenta Andrzeja Dudy i premier Beaty Szydło. Oba poświęcone były prezydenckim wetom do dwóch z trzech ustaw reformujących sądownictwo autorstwa PiS.
Wierzę, że w możliwie krótkim terminie przedstawione przeze mnie, poprawione projekty ustaw o SN i KRS zostaną uchwalone przez parlament - mówił prezydent Andrzej Duda. Zaznaczył, że skorzystał z prawa weta, bo obie ustawy wymagają zmian, zapewniających zgodność z konstytucją.
Chcemy państwa prawa a nie państwa prawników - mówiła z kolei premier Beata. Jesteśmy otwarci na dyskusję o szczegółach, ale rozmowy nie mogą sprawić, że reforma utknie w martwym punkcie - dodała.
Dziękujemy, że byliście z nami!
Do 13 września br. nie jest planowane posiedzenie Sejmu - poinformował w poniedziałek wieczorem na swoim twitterowym profilu marszałek Sejmu Marek Kuchciński.