Świętokrzyskie służby sanitarne sprawdzają, czy w grupie kilkunastolatków, u których pojawiły się objawy zatrucia pokarmowego, nie wystąpiło zakażenie szczepem bakterii e.coli. Chłopcy na początku czerwca przebywali na turniej piłkarskim w Niemczech.
Na turnieju było 36 osób: młodzi piłkarze - uczniowie podstawówek i gimnazjów z powiatów kieleckiego i starachowickiego oraz ich opiekunowie. Objawy zatrucia pokarmowego - biegunka, wymioty, bóle brzucha - pojawiły się u dziesięciu chłopców.
Jak poinformowała zastępczyni świętokrzyskiego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego Anna Stańczak, stan zdrowia dzieci jest dobry. Jeden z nastolatków przebywa w szpitalu w Ostrowcu Świętokrzyskim. Jego stan także nie budzi obaw.
Stańczak tłumaczyła, że jedno z dzieci po tym, gdy zachorowało, zgłosiło się do lekarza pierwszego kontaktu, a ten poinformował epidemiologów. Na podstawie wywiadów służbom udało się dotrzeć do wszystkich uczestników wyjazdu.
Osoby, u których pojawiły się objawy zatrucia pokarmowego, objęto nadzorem epidemiologicznym. Pobrane od nich próbki zostaną przebadane pod kątem zakażenia bakterią E.coli. Inspektor dodała, że badania będą prowadzone dlatego, że chorzy przebywali wcześniej w Niemczech.
Podejrzewany raczej infekcję wirusową. Jest ciepło, chłopcy byli zmęczeni podróżą i wysiłkiem fizycznym, a lato sprzyja infekcjom pokarmowym - zaznaczyła Stańczak.
Do tej pory w Polsce potwierdzono dwa przypadki zakażenia bakterią E.coli taką, jak ta wykryta w Niemczech. Bakterię stwierdzono u 29-letniej Polki, mieszkającej na stałe w Niemczech, która przyjechała do Polski już z objawami choroby. Jest hospitalizowana w szpitalu w Szczecinie.
Bakterię stwierdzono także u siedmioletniego chłopca z Giżycka, który przebywa w jednym z warszawskich szpitali. Najprawdopodobniej powodem choroby dziecka było wtórne zakażenie od ojca, który wrócił z Niemiec.