Większość niewygodnych dla rządu kontroli pozostało w planie Najwyższej Izby Kontroli na ten rok - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Podczas burzliwych grudniowych obrad kolegium NIK wykreślono jednak kilka z nich - m.in. tę dotyczącą przekopu Mierzei Wiślanej.
Oprócz przekopu Mierzei Wiślanej NIK nie będzie też sprawdzał kwestii wdrożenia Pracowniczych Planów Kapitałowych. Z listy planowych działań wypadła również kontrola dotycząca rozbudowy i utrzymania przejść granicznych z Białorusią i Rosją. Według naszych informacji, te sprawy mogą wrócić, ale w formie kontroli doraźnych.
Jak wyglądają najważniejsze punkty planu tegorocznych kontroli NIK? Izba kierowana przez Mariana Banasia ma zbadać m.in. realizację zadań finansowanych z funduszu przeciwdziałania Covid-19, wydatki spółek Skarbu Państwa na sponsoring, przygotowanie armii na pozyskanie myśliwców F-35 i przygotowanie Polski na zagrożenia hybrydowe. Przyjrzy się także m.in. działalności stadnin, finansowaniu zadań służących rozwojowi elektromobilności, zapobieganiu pożarom składowisk odpadów, zwalczaniu afrykańskiego pomoru świń oraz funkcjonowaniu Agencji Badań Medycznych.
NIK sprawdzi też, jak administracja rządowa udostępnia informację publiczną i zbada rozwój elektroenergetycznej sieci dystrybucyjnej. Kolejna kontrola obejmie - głośno dziś dyskutowane - gospodarowanie środkami ze sprzedaży na aukcjach uprawnień do emisji gazów cieplarnianych. Izba skontroluje też wsparcie dla kopalń udzielone w związku z pandemią. Kontrolerzy wezmą się także za budowę Muzeum Historii Polski, a także gospodarkę finansową Muzeum II Wojny Światowej. Kontrole obejmą też m.in. dopuszczanie podręczników do użytku szkolnego i przygotowanie policyjnych kontrterrorystów do realizacji zadań. Będzie też badana renacjonalizacja Polskich Kolei Linowych.
Na tegorocznej liście planowych kontroli NIK jest w sumie 88 pozycji.